- Harmonogram reformy będzie utrzymany i nie przewidujemy na ten moment zmian w ostatecznym terminie reformy, który jest rozpisany do końca 2027 roku. Jesteśmy po konsultacji, które zostały ogłoszone w maju i trwały cały czerwiec. Jesteśmy w tej chwili na etapie konkluzji wniosków wynikających z tych rekomendacji. W niedługim czasie, raczej licząc w dniach, będziemy publikować komunikat ze strony Narodowej Grupy Roboczej o dalszych działaniach. Jesteśmy blisko wyboru ostatecznego wskaźnika, który zastąpi wskaźnik WIBOR i zastąpi także wskaźnik WIRON - powiedział Białek.
Rewolucja w bankach. "Jest blisko wyboru"
Natomiast jaki będzie to wskaźnik, to trzeba się uzbroić w cierpliwość, bo jeszcze pracujemy w ramach komitetu sterującego nad odpowiednią ścieżką dalszych zdarzeń na mapie drogowej - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zgodnie z tzw. mapą drogową obecnie używany na rynku wskaźnik referencyjny WIBOR (od którego zależy np. oprocentowanie kredytów czy obligacji) ma zostać do końca 2027 r. zastąpiony przez nowy wskaźnik. W marcu minister finansów Andrzej Domański poprosił o ponowny przegląd wskaźników alternatywnych dla WIBOR.
Pod koniec kwietnia 2022 r. ówczesny premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że od 1 stycznia 2023 r. rząd będzie chciał narzucić bankom posługiwanie się inną niż WIBOR stawką referencyjną, bardziej korzystną dla kredytobiorców.
Na początku sierpnia 2022 r. większość uczestników konsultacji publicznych ws. reformy wskaźników wskazało WIRF jako alternatywę dla WIBORu. Miesiąc później Komitet Sterujący NGR wybrał jednak WIRD jako docelowy wskaźnik dla Polski, którego nazwa została zmieniona następnie na WIRON.