Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Kalus
|
aktualizacja

Banki pozbawione odsetek? "Ten wyrok to droga do tysięcy pozwów"

14
Podziel się:

- Wyrok TSUE ws. sankcji kredytu darmowego to przełomowe orzeczenie. Otwiera drogę do tysięcy pozwów przeciwko bankom i może oznaczać konieczność zwrotu miliardów zł polskim kredytobiorcom - ocenia adwokat Karolina Pilawska. - Nie chodzi o "źle postawione przecinki", jak wskazują banki, a konkretnie błędy skutkujące negatywnymi konsekwencjami dla kredytobiorców - dodaje wiceprezes Votum Kacper Jankowski.

Banki pozbawione odsetek? "Ten wyrok to droga do tysięcy pozwów"
Wyrok TSUE ws. sankcji kredytu darmowego to przełomowe orzeczenie - oceniają eksperci (East News, ZOFIA BAZAK)

Trybunał Sprawiedliwości UE (TSUE) orzekł w czwartek, że w razie niewykonania obowiązku informacyjnego bank może zostać pozbawiony prawa do odsetek. Chodzi o sprawę dotyczącą kredytu konsumenckiego. Polski sąd zwrócił się do Trybunału z pytaniami prejudycjalnymi.

Może tak być nawet wtedy, gdy indywidualna waga naruszenia tego obowiązku i jego konsekwencje dla konsumenta będą się różnić w zależności od przypadku - napisano w komunikacie.

Karolina Pilawska z kancelarii Pilawska Zorski Adwokaci uważa, że wyrok TSUE w sprawie C-472/23 to "przełomowe orzeczenie, które znacząco wzmacnia ochronę praw konsumentów na rynku kredytowym w Polsce".

- Potwierdzenie przez Trybunał, że banki muszą precyzyjnie informować kredytobiorców o warunkach umowy, w tym o rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania oraz zasadach zmiany opłat, stawia nowe wymagania przed instytucjami finansowymi - oceniła prawniczka w komentarzu do wyroku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Umowa o pracę a B2B. Czym się od siebie różnią?

Podkreśliła, że dla konsumentów oznacza to możliwość dochodzenia roszczeń związanych z nieprawidłowościami w umowach kredytowych i odzyskania kosztów kredytu.

Jej zdaniem decyzja TSUE otwiera także drogę do "tysięcy nowych pozwów" przeciwko bankom i może oznaczać dla sektora bankowego "konieczność zwrotu miliardów złotych" polskim kredytobiorcom. Może też wywrzeć "znaczący wpływ" na rynek kredytowy w Polsce, a także wymusić zmiany w praktykach stosowanych przez instytucje finansowe - wskazała.

TSUE uznał, że jeśli wartość RRSO (Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania) została zawyżona i rodzi to w konsekwencji negatywne, w tym finansowe skutki dla konsumenta, może stanowić naruszenie obowiązków informacyjnych określonych w Ustawie o kredycie konsumenckim i skutkować zastosowaniem sankcji kredytu darmowego - wyjaśniła Pilawska.

Zwróciła uwagę, że informacja o RRSO jest jednym z kluczowych elementów umożliwiających konsumentowi porównanie ofert kredytowych oraz ocenę całkowitych kosztów kredytu, a brak dokładności w tej kwestii uniemożliwia podjęcie świadomej decyzji finansowej i jest sprzeczne z zasadą ochrony konsumentów.

"Nieprecyzyjne określenie zasad zmiany opłat narusza prawo"

Pilawska uważa, że zdaniem TSUE umowa powinna opisywać w sposób jasny i zrozumiały warunki zmiany opłat związanych z jej wykonaniem, a okoliczność, że w tym celu umowa opiera się na wskaźnikach, które dla konsumenta są trudne do zweryfikowania, może naruszać obowiązek informacyjny.

- Jest tak wówczas, gdy przeciętny konsument nie może sprawdzić ani zaistnienia okoliczności uzasadniających tę zmianę, ani ich wpływu na te opłaty, nie będąc w ten sposób w stanie zrozumieć zakresu swojego zobowiązania. Zadaniem sądu krajowego jest ustalenie, czy jest tak w toczącym się przed nim sporze. TSUE orzekł, że nieprecyzyjne określenie zasad zmiany opłat w umowie kredytowej narusza prawo UE i wymogi Dyrektywy 2008/48/WE, która nakłada na banki obowiązek precyzyjnego informowania konsumentów o wszelkich opłatach i zasadach ich zmian - oceniła Pilawska.

Jej zdaniem TSUE wskazał też, że przepisy unijne nie stoją na przeszkodzie stosowaniu sankcji kredytu darmowego w maksymalnym zakresie. Oznacza to, że konsument, którego prawa zostały naruszone, nie jest zobowiązany do ponoszenia żadnych kosztów kredytowych. Dodała, że państwa członkowskie mogą wprowadzać sankcje przewidujące całkowitą eliminację kosztów kredytu w przypadku naruszeń praw konsumentów, jeśli jest to zgodne z zasadami proporcjonalności i skuteczności ochrony konsumenckiej.

Zdaniem Związku Banków Polskich TSUE potwierdził, że sankcji kredytu darmowego (SKD) nie można stosować automatycznie - ocenił w czwartek Związek Banków Polskich w komentarzu do wyroku Trybunału.

Wyrok potwierdza słuszność i konieczność zmiany przepisów o nieproporcjonalnej sankcji kredytu darmowego w Polsce, które są obecnie instrumentalnie wykorzystywane przez parakancelarie, budujące biznes na sprawach konsumenckich - czytamy komentarzu do wyroku.

"Nie chodzi o źle postawione przecinki"

W ocenie Związku Banków Polskich Trybunał stwierdził, że to do sądu krajowego należy ocena, na ile przeciętny konsument - właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny - był w stanie na podstawie warunków umowy dotyczących zmiany opłat ocenić, jak może się zmienić wysokość jego zobowiązania.

"Trybunał podkreślił, że surowość sankcji przewidzianej w prawie krajowym powinna być adekwatna do wagi naruszeń i należy przestrzegać ogólnej zasady proporcjonalności, która wynika z prawa unijnego. W wyroku TSUE potwierdził, że sankcja kredytu darmowego może zostać uznana za nieproporcjonalną, jeżeli naruszenie obowiązków informacyjnych nie ma wpływu na decyzję konsumenta o zawarciu umowy" - dodano.

Wiceprezes Votum Kacper Jankowski uważa, że zcwartkowy wyrok może być punktem zwrotnym w walce kredytobiorców gotówkowych o sankcję Kredytu Darmowego.

Jego zdaniem niesformułowane w sposób jasny i zrozumiały warunki zmiany opłat związanych z umową kredytu mogą naruszać obowiązki informacyjne, a ich naruszenie, wpływające na zdolność konsumenta do dokonania samodzielnej oceny zakresu zobowiązania finansowego, może pozbawić bank prawa do odsetek oraz kosztów.

- Nie są to "źle postawione przecinki", jak wskazują banki, a konkretnie błędy skutkujące negatywnymi konsekwencjami dla kredytobiorców. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej podkreślił, że banki w sposób jasny i zwięzły powinny precyzować postanowienia umowne o rzeczywistych kosztach, które poniesie konsument, zawierając umowę kredytu - uważa Jankowski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(14)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Bezdomny
1 tyg. temu
Założyłem sobie konto w polskim banku bo miałem taką potrzebę. Jakie było moje zdziwienie gdy bank za wypłatę 10 zł żeby sprawdzić czy karta działa pobrał sobie prowizję 5 zł. Dodatkowo to był bankomat tego banku. Ja nie mieszkam w Polsce od prawie 20 lat i nie tęsknię.
mirosław a.
1 tyg. temu
co się dzieje na tym świecie, ten co prędzej rano wstaje ten rządzi, świat schodzi na psy, coraz więcej psów na ulicy a coraz mniej ludzi.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
prawda
1 tyg. temu
Mam najzwyklejsze konto w Czechach i dali mu 3,5% od każdej sumy która wpłynie na konto a w polszy trzeba bankowi dopłacić że ok askawie operują moimi pieniędzmi ,szok
Obywatel RP
1 tyg. temu
Kiedyś banki to były instytucje zaufania publicznego, dziś niczym nie różnią się od prywatnych firm i naciągaczy. Prawo powinni znać i przestrzegać bym jako obywatel nie musiał ich sprawdzać. Obecnie nie mam zaufania do banków nawet w kwestii dodawania i sprawdzam sumy na wyciągach. Zdarzyło się że się nie zgadzają....
Wokanda czeka
1 tyg. temu
No to banku Millennium szykuj się nadciągam - brak harmonogramu rat podczas podpisywania umowy - RRSO wyliczone na przykładzie a nie na wartościach z umowy - wysokość ostatniej raty człowiek dowiaduje się po podpisaniu umowy i uwaga w moim przypadku była ona o 124% wyższa od reszty rat - sumy kosztów nie zgadzają się z kwotami w umowie Kredyt zaciągnięty online na stronie banku w roku 2024 na 140k I uwaga dotyczy to chyba wszystkich bo sprawdzalem to u znajomych którzy mieli/ mają kredyt w tym banku zaciągnięty online. Im wyższa kwota kredytu tym wyższa rozbieżność. A podobno bank to instytucja zaufania publicznego- hahaha
NAJNOWSZE KOMENTARZE (14)
Leon
1 tyg. temu
"Wyrok TSUE ws. sankcji kredytu darmowego" - stwierdzenie jest z założenia błędne. Banki były taktowane jak "święte krowy". Same dyktowały warunki kredytów i same decydowały o warunkach wysokości zadłużenia klienta w oparciu o kryteria, które mogły być interpretowane na korzyć banków. Kredytobiorca nie był w stanie określić ani zadłużenia ani ryzyka. W takiej sytuacji w innych sprawach nie dotyczących banków już dawno zapadały wyroki nieważności umowy bez możliwości dochodzenia odszkodowania za ta tzw. korzystanie z kapitału. Sankcją dla banków nie jest unieważnienie umowy, bo to jest zwykła konsekwencja, ale prawdziwa kara za wprowadzenie w błąd klienta z pełną świadomością.
nisza
1 tyg. temu
Takimi szerokimi sprawami powinna sie zajac UOKiK i wydac ludziom zalecenia, jak dochodzic swoich praw. Dobrze, ze wp wspomina o unijnej regulacji, ale to za malo. Przeczytalem to: "Od stycznia obowiązuje nakaz selektywnej zbiórki tekstyliów. Zużyte ubrania, buty czy firanki nie mogą dłużej trafiać do koszów na odpady zmieszane. "- wiec mysle, ze to zaden problem poustawiac w miastach i wsiach kontenery takie, jakie ma Caritas i inni zbieracze starej odziezy. Gminie bedzie latwiej je regularnie oprozniac, zamiast udostepniac ludziom wjazd do pszokow z ich starymi budami i ciuchami.
hghff
1 tyg. temu
ile kosztuje taki artykuł- reklama ??? bo to reklama
Wokanda czeka
1 tyg. temu
No to banku Millennium szykuj się nadciągam - brak harmonogramu rat podczas podpisywania umowy - RRSO wyliczone na przykładzie a nie na wartościach z umowy - wysokość ostatniej raty człowiek dowiaduje się po podpisaniu umowy i uwaga w moim przypadku była ona o 124% wyższa od reszty rat - sumy kosztów nie zgadzają się z kwotami w umowie Kredyt zaciągnięty online na stronie banku w roku 2024 na 140k I uwaga dotyczy to chyba wszystkich bo sprawdzalem to u znajomych którzy mieli/ mają kredyt w tym banku zaciągnięty online. Im wyższa kwota kredytu tym wyższa rozbieżność. A podobno bank to instytucja zaufania publicznego- hahaha
Obywatel RP
1 tyg. temu
Kiedyś banki to były instytucje zaufania publicznego, dziś niczym nie różnią się od prywatnych firm i naciągaczy. Prawo powinni znać i przestrzegać bym jako obywatel nie musiał ich sprawdzać. Obecnie nie mam zaufania do banków nawet w kwestii dodawania i sprawdzam sumy na wyciągach. Zdarzyło się że się nie zgadzają....