Jeden z poszkodowanych opowiedział "Kommiersantowi", jak w związku z mobilizacją ojca starał się o urlop na kredyt, ale "bank zignorował prośby na czacie i rozłączyli się na infolinii". Inny zauważa, że bank zaakceptował dokumenty, ale w ciągu trzech godzin od złożenia wniosku odmówiono mu wakacji kredytowych.
Kolejny rozmówca stwierdził, że pomimo formalnego zatwierdzenia wakacji kredytowych, harmonogram płatności na koncie osobistym nie został jeszcze zmieniony, "jest opóźnienie i naliczane są kary".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bank VTB otrzymał kilka tysięcy wniosków, w większości dotyczących kredytów gotówkowych. Sovcombank zatwierdził około 7 tys. wniosków. Jak czytamy, VTB stwierdził, że "z przyczyn technicznych" niektórzy klienci mogą doświadczyć opóźnień w rozpatrzeniu wniosków. Zapewnił przy tym, że przyznaje odroczenie wszystkim zmobilizowanym, spełniającym kryteria.
Sberbank poinformował, że w szczytowych okresach na początku października "możliwe były pojedyncze awarie" ze względu na trudności w wydawaniu pełnomocnictw, ale "teraz problem nie jest poważny".
Wakacje kredytowe w Rosji. "To nie amnestia i nie zwolnienie"
Jegor Redin, partner zarządzający w kancelarii "Pozycja Prawa", banki są zobowiązane udzielać wakacji kredytowych zmobilizowanym obywatelom na podstawie dostarczonych dokumentów. Decyzja ma zostać podjęta w ciągu 10 dni od złożenia wniosku. W razie braku odpowiedzi po 15 dniach, wakacje kredytowe uznaje się za przyznane.
Według prawniczki Guzel Żubanovej banki odmawiają udzielania wakacji kredytowych, "wykorzystując problemy regulacyjne i trudności kredytobiorców w dostarczaniu wymaganych informacji ze stref wojennych".
Z kolei Evgenia Lazareva, szefowa Frontu Ludowego O Prawa Kredytobiorców, ostrzega, że wakacje kredytowe to "nie amnestia i nie zwolnienie". - Płacić nadal trzeba - podkreśla ekspertka.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.