Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Mateusz Lubiński
|
aktualizacja

Wielkie straty rosyjskich banków. To musiało zaboleć

Podziel się:

Jak podaje gazeta "Kommiersant", straty rosyjskich banków w pierwszej połowie 2022 r. wyniosły 1,5 biliona rubli. To pierwsze oficjalne dane od inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 r., po której na rosyjski sektor finansowy nałożono srogie sankcje. Wiceszef Banku Centralnego Federacji Rosyjskiej Dmitrij Tulin ogłoszenie tych wyników miał skomentować słowami, że "banki kosztują mało krwi".

Wielkie straty rosyjskich banków. To musiało zaboleć
Bank Rosji przyznał, że rosyjskie banki odnotowały straty (Getty Images, Andrey Rudakov)

To – jak wskazuje "Kommiersant" – pierwsze informacje o skutkach kryzysu w rosyjskim sektorze bankowym spowodowanego inwazję Rosji na Ukrainę. Bank Centralny ostatnio opublikował dane o zyskach netto banków w styczniu 2022 r., które wyniosły 164 miliardy rubli. Na podanie kolejnych informacji, o stracie w pierwszym półroczu 2022 r.wynoszącej 1,5 biliona rubli, czekano w Rosji do dzisiaj.

Bank Centralny Rosji: problemem wahania kurs rubla

Według oficjalnych danych, dużą część strat w sektorze bankowym spowodowały operacje związane z walutami obcymi i problemy wywołane przez duże wahania kursu rubla. Jak stwierdził jednak wiceszef rosyjskiego banku centralnego Dmitrij Tulin, "banki kosztują Rosję mało krwi". W tym kontekście przypomniał, że w 2021 r. sektor wykazał rekordowy zysk netto w wysokości 2,4 biliona rubli. Dodatkowo banki – jak stwierdził – mają rezerwy kapitałowe, które na 1 stycznia 2022 r. Bank Centralny oszacował na 7 bilionów rubli. To ma świadczyć – w jego opinii – o dobrej kondycji sektora.

Te kwoty można przeliczać na złote po aktualnym kursie 12 rubli za jednego złotego, trzeba jednak pamiętać, że gdyby można było swobodnie handlować rublem, jego kurs mógłby być dużo niższy, a oficjalne wyniki rosyjskich banków także inne.

W pierwszych dniach rosyjskiej inwazji kurs rubla leciał na łeb na szyję. Później się ustabilizował, choć – jak wskazują ekperci – stało się tak dzięki ograniczeniu jego wymiany i sztucznemu "pompowaniu" kursu przez rosyjskie władze. W Rosji wprowadzono m. in. ograniczenia w transferach waluty obcej za granicę, a pod koniec sierpnia roysjka giełda nie będzie już przyjmowała dolarów jako zabezpieczenia transakcji.

Sankcje działają choćby dlatego, że... Rosja temu faktowi zaprzecza

W swoim wystąpieniu Tulin stara się podkreślać, że zachodnie sankcje nie mają zbyt dużego wpływu na banki. A nawet jeśli – to za bardzo ją to nie boli. Jak żartują jednak specjaliści od rosyjskiej propagandy: mniej ważne jest, co władza mówi, a bardziej  czego nie mówi lub czemu próbuje w zdecydowany sposób zaprzeczyć.

Tymczasem eksperci nie mają wątpliwości, że rosyjską gospodarkę sankcje bolą i to bardzo. Choć na początku nie zadziałały tak gwałtownie, jak niektórzy się spodziewali, to będą działać, "powoli wypalając" rosyjską gospodarkę.

Zależna od eksportu surowców energetycznych gospodarka pogrąża się w "głębokiej recesji". – Jeśli weźmiemy pod uwagę standard życia zwykłych Rosjan, to cofnęliśmy się o 10 lat – komentował dla amerykańskiej stacji CNN były minister gospodarki Rosji z lat dziewięćdziesiątych prof. Andriej Nieczajew. A już niebawem Rosję czeka kolejny cios.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl