BFG posiada obecnie 51 proc. akcji VeloBanku, a System Ochrony Banków Komercyjnych, założony przez osiem największych banków komercyjnych w Polsce, posiada 49 proc. akcji VeloBanku.
BFG podał w piątek, że transakcja zostanie podzielona na dwa etapy - w pierwszym potencjalni inwestorzy zostaną zaproszeni do złożenia niewiążącej oferty wstępnej, a w drugim wybrani oferenci zostaną zaproszeni do złożenia ofert wiążących.
Sprzedaż VeloBanku
"BFG oczekuje, iż wybrani oferenci będą gwarantować bezpieczne i stabilne zarządzanie bankiem oraz wykażą zdolność do zapewnienia bankowi odpowiedniego wsparcia i posiadania odpowiedniego potencjału finansowego i know-how dla ostrożnego i stabilnego zarządzania bankiem" - podał BFG.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zgodnie z wcześniejszymi informacjami BFG czekać będzie na oferty wiążące do końca września 2023 roku. Plan zakłada, że sprzedaż banku zostanie sfinalizowana do końca marca 2024 roku.
Według stanu na marzec 2023 roku VeloBank posiadał aktywa o wartości 42 mld zł, depozyty klientów o wartości 39 mld zł oraz kredyty netto o wartości 21 mld zł. BFG podał, że VeloBank był rentowny od momentu jego założenia.
Do Velobanku przeniesione zostały m.in. wszystkie depozyty klientów Getin Noble Banku, a także kredyty w złotych, z przeniesienia wyłączone były natomiast kredyty hipoteczne denominowane lub indeksowane do walut obcych.
Bankowy Fundusz Gwarancyjny wybrał JP Morgan na doradcę przy sprzedaży Velobanku.
Przypomnijmy: Leszek Czarnecki, reprezentowany m.in. przez Romana Giertycha, pozwał VeloBank S.A. oraz Skarb Państwa, domagając się od państwa prawie 1,5 mld zł w związku z przejęciem Getin Noble Banku, którego jest założycielem.
"Ten pozew to tak naprawdę próba wyciagnięcia cywilistycznych konsekwencji z przestępstwa Marka Ch. i grupy, która za nim stała. Pokażemy wkrótce ścieżkę przyłączania się do tego roszczenia przez akcjonariuszy i obligatariuszy GNB, których Państwo i VeloBank pozbawiło własności" - pisał Roman Giertych (pisownia oryginalna).
O co chodzi? Głośno było o nagranej kilka lat temu rozmowie Czarnekiego z ówczesnym szefem Komisji Nadzoru Finansowego Markiem Ch., podczas której pojawił się tzw. plan Zdzisława. Nazwa pochodzi od imienia prezesa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego Zdzisława Sokala, który według szefa KNF miał rzeczony plan realizować.
Plan zakładał ogłoszenie upadłości Getin Noble Banku, przejęcie jego aktywów przez duży państwowy bank za symboliczną kwotę, a cała transakcja miała zostać przeprowadzona pod pretekstem złej kondycji banku Czarneckiego. W nagraniu szef KNF miał sugerować również możliwość odstąpienia od planu Zdzisława w zamian za łapówkę od Czarneckiego.
We wrześniu ubiegłego roku Bankowy Fundusz Gwarancyjny (BFG) rozpoczął przymusową restrukturyzację należącego do Leszka Czarneckiego Getin Noble Banku. Działalność banku (bez portfela kredytów frankowych) została przeniesiona do VeloBanku, czyli wspólnego banku BFG i Systemu Ochrony Banków Komercyjnych. Getin Noble Bank został przejęty przede wszystkim z uwagi na fatalną sytuację finansową. Nie pomogły mu m.in. malejące stopy procentowe, umocnienie kursu franka szwajcarskiego i przegrane przed sądem sprawy dotyczące kredytów udzielanych we frankach.