Rząd przyjął projekt ustawy pomocowej dla kredytobiorców. Lada moment zajmie się nim Sejm.
Przypomnijmy: kluczowa dla wielu kredytobiorców propozycja to wprowadzenie tzw. wakacji kredytowych. Ktoś, kto zechce z nich skorzystać, w 2022 i 2023 r. przez łącznie maksymalnie osiem miesięcy nie będzie musiał spłacać kredytu. Obowiązek spłaty przejdzie na koniec okresu kredytowania.
Rząd proponuje, by z wakacji kredytowych mogli skorzystać wszyscy kredytobiorcy złotowi, którzy spłacają kredyt wzięty w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych. O propozycji tej jednak krytycznie wypowiedział się Związek Banków Polskich.
Wakacje kredytowe. Bogaci zyskają kosztem biednych?
"Otwarta formuła przystąpienia do wakacji kredytowych (...) stanowi zagrożenie dla stabilności sektora bankowego, która będzie także osłabiać działania polityki monetarnej NBP i decyzji Rady Polityki Pieniężnej" - ostrzega Związek Banków Polskich w stanowisku przesłanym do Sejmu, z którym zapoznał się money.pl.
Bankowcy piszą o "nieuzasadnionym transferze środków finansowych od deponentów do zamożnych kredytobiorców, którzy żadnego wsparcia nie potrzebują".
Innymi słowy: zdaniem branży, błędne jest umożliwienie skorzystania z wakacji kredytowych przez niemal każdego kredytobiorcę złotowego. A to dlatego, że skorzystają także ci, którzy doskonale sobie finansowo radzą. Za to zaś - jak sugeruje sektor bankowy - ostatecznie zapłacą klienci.
Związek Banków Polskich wylicza, że jeśli z wakacji kredytowych skorzysta jedynie 40 proc. uprawnionych, to utrata poziomu przychodów odsetkowych może wynosić pomiędzy 4,5 mld zł do 6,4 mld zł.
ZBP postuluje ograniczenie beneficjentów wakacji kredytowych
Związek Banków Polskich apeluje w związku z tym, by ograniczyć dostęp do wakacji kredytowych tylko do osób faktycznie potrzebujących wsparcia. I tak przedstawiciele sektora bankowego proponują, by z wakacji mógł skorzystać kredytobiorca, który łącznie spełnia trzy warunki:
- stosunek wydatków na kredyt przekracza 40 proc. miesięcznego dochodu gospodarstwa domowego kredytobiorcy;
- opóźnienie w spłacie kredytu nie przekracza 30 dni;
- posiada i zamieszkuje lokal o powierzchni użytkowej nieprzekraczającej 75 mkw. lub 100 mkw. w przypadku domu jednorodzinnego.
"Wprowadzenie dodatkowych kryteriów pozostaje w zgodzie z intencją wyrażoną publicznie przez prezesa Rady Ministrów podczas prezentacji założeń wsparcia rządowego dla kredytobiorców" - zauważa ZBP.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Premier Mateusz Morawiecki podkreślał wówczas znaczenie rządowej propozycji dla "kredytobiorców, którzy będą mieli trudność w spięciu budżetów domowych".
Z informacji money.pl wynika, że szansa na uwzględnienie stanowiska Związku Banków Polskich przez parlamentarzystów jest jednak niewielka. - Banki notują rekordowe zyski. Nie może być tak, że w skomplikowanej sytuacji gospodarczej kłopot mają tylko obywatele. Sektor bankowy stać na to, by pomóc - usłyszeliśmy od jednego z członków sejmowej komisji finansów publicznych.