Dziennik przypomina, że emerytura minimalna to obecnie 1588,44 zł brutto. To niewiele i aż trudno uwierzyć, że są osoby, które muszą się utrzymać za jeszcze mniejsze pieniądze. Jednak z ostatnich danych ZUS wynika, że w rok aż o 8 proc. wzrosła liczba osób z tzw. groszowymi świadczeniami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To seniorzy, w 80 proc. kobiety, którzy nie wypracowali stażu ubezpieczeniowego uprawniającego do najniższego świadczenia i nie mają prawa do minimalnej emerytury - czytamy w "Fakcie".
Gazeta zaznacza, że taki staż to obecnie 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn. Najniższa emerytura, jaką obecnie wypłaca ZUS, wynosi 1 grosz. Otrzymuje ją kobieta, która odprowadziła składkę za jeden dzień pracy na umowie-zleceniu.
"Wyraźny wzrost w latach 2017—2019 liczby emerytur przyznanych w wysokości niższej niż najniższa, to prawdopodobnie efekt obniżenia ustawowego wieku emerytalnego" – czytamy w raporcie ZUS, do którego dotarł dziennik.
Emerytury groszowe do likwidacji
Spośród osób pobierających w grudniu 2022 r. emeryturę niższą niż najniższa ustawowa wysokość, 14,6 proc. pobierało ją w wysokości 600 zł i mniej (w przypadku mężczyzn było to 26,4 proc., w przypadku kobiet – 11,7 proc.), 19,9 proc. w wysokości pomiędzy 600,01 a 800,00 zł (19,1 proc. mężczyzn, 20,1 proc. kobiet), zaś 65,4 proc. w wysokości powyżej 800 zł (54,5 proc. mężczyzn, 68,2 proc. kobiet).
Wyeliminowanie emerytur groszowych wymaga zmiany dwóch kryteriów, które są uwzględniane przy obliczeniu emerytury.
- Jest to kwestia zgromadzonego kapitału i stażu pracy. Emerytura jest świadczeniem, które jest wypłacane po zakończeniu aktywności zawodowej. Nie ma wątpliwości, że miesiąc lub rok to nie jest czas wystarczający do nabycia prawa do emerytury. Podobnie jak wysokość świadczenia w wysokości 100 zł miesięcznie nie jest emeryturą w ujęciu praktycznym - wyjaśnia Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny i rynku pracy HRK Payroll Consulting, założyciel Debaty Emerytalnej.