- Emeryci, którzy osiągnęli powszechny wiek emerytalny (60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn) mogą osiągać dodatkowe przychody bez ograniczeń. Nie muszą obawiać się, że ich świadczenie zostanie zmniejszone lub zawieszone, nawet jeśli przychód przekracza określone progi - 70 proc. i 130 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia - powiedział PAP rzecznik ZUS Paweł Żebrowski.
Zwrócił uwagę, że wyjątkiem od tej reguły jest sytuacja, "kiedy ZUS podwyższył wyliczoną emeryturę do kwoty świadczenia minimalnego (od marca 1 588,44 zł brutto)".
Dorabianie do emerytury. Są nowe progi
- Jeśli przychód z tytułu pracy przekroczy wysokość kwoty podwyższenia do minimalnej emerytury, to świadczenie za dany okres będzie wypłacane w niższej kwocie, tj. bez dopłaty do minimum – wyjaśnił rzecznik ZUS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaznaczył, że "dla pozostałych emerytów (na wcześniejszych emeryturach) i większości rencistów są limity zarobkowe, które zmieniają się co trzy miesiące. W porównaniu do pierwszego kwartału są wyższe i w zależności od tego, czy nie przekroczyliśmy pierwszego, czy też drugiego progu limitu, możemy zarobić więcej o ponad 273 zł lub 508 zł brutto".
- Aby nie narazić się na zmniejszenie emerytury czy renty, przychód nie może przekroczyć 70 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Od 1 czerwca jest to kwota 4 987 zł brutto - powiedział Żebrowski. Dodał, że "świadczenie może być również zawieszone, jeśli przekroczenie będzie wyższe niż 130 proc. przeciętnego wynagrodzenia tj. 9 261,60 zł brutto".
Świadczenia mogą być zmniejszone
Powiedział, że "jeśli zarobki, które emeryt lub rencista uzyskuje z dodatkowego przychodu, będą mieściły się w granicach od 70 proc. do 130 proc. przeciętnego wynagrodzenia, wówczas świadczenie z ZUS-u będzie zmniejszone o kwotę przekroczenia, jednak nie więcej niż o kwotę maksymalnego zmniejszenia".
Zastrzegł, że "kwota maksymalnego zmniejszenia jest różna dla poszczególnych świadczeń, a od marca 2023 r. do końca lutego 2024 r. wynosi: 794,35 zł dla emerytur i rent z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, 595,80 zł dla rent z tytułu częściowej niezdolności do pracy, 675,24 zł dla rent rodzinnych, do których uprawniona jest jedna osoba".
Jak zaznaczył, "nie wszyscy świadczeniobiorcy, którzy dodatkowo pracują, muszą obawiać się, że ich świadczenie zostanie zmniejszone lub zawieszone".
Wyjaśnił, że "granicznymi kwotami przychodu nie muszą przejmować się osoby pobierające renty dla inwalidów wojennych, inwalidów wojskowych, których niezdolność do pracy powstała w związku ze służbą wojskową oraz osoby pobierające renty rodzinne po uprawnionych do tych świadczeń". Dodał, że "bez ograniczeń mogą również dorabiać osoby pobierające rentę rodzinną, która jest kwotowo korzystniejsza od ustalonej emerytury z tytułu ukończenia powszechnego wieku emerytalnego".