W grudniu 2020 r. emeryturę niższa niż minimalną (1200 zł brutto) pobierało w Polsce 310 tys. seniorów. To wzrost o prawie 50 tys. zł w przeciągu roku - jak informuje ZUS.
Jednak niektórzy, mogą podwyższyć swoje senioralne świadczenia. Umożliwi im to zmiana zaproponowana przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej.
Kto może na tym skorzystać? Głównie dorabiający do emerytury i ci którzy odprowadzają składki do ZUS. Jeśli zatem jesteś w takiej sytuacji, wystarczy tylko złożyć wniosek o ponowne przeliczenie emerytury.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza" urodzeni przed 1949 r., mają też prawo, pobierając emerytury na starych zasadach, przeliczyć świadczenie raz na kwartał. Młodsi emeryci mogą o to zawnioskować raz w roku.
Zgodnie z nowymi zasadami przy tym przeliczeniu nie bierze się pod uwagę podstawy wymiaru świadczenia. Dzieli się tylko zgromadzony kapitał przez przewidywaną długość życia.
MRiPS przekonuje, że ta reforma ma ujednolicić cały system i sprawić, że wszyscy emeryci bez względu na wiek będą traktowani identycznie.
Cytowany przez gazetę dr Antoni Kolek, szef Instytutu Emerytalnego, przyznał, że zmiany są jednak niekorzystne dla tysięcy seniorów. Bo teraz niektórzy mają jednak lepszą sytuację.
- Po pierwsze, korzystają na wyższej kwocie bazowej, od której liczy się wartość świadczenia, oraz korzystają na doliczeniu nowego okresu składkowego, co też znacząco podnosiło wysokość świadczenia - tłumaczył ekspert.
To może nie być koniec zmian, bowiem resort przymierza się do likwidacji art. 110a ustawy o emeryturach, który został wprowadzony w 2015 r. Ten zapis uprawnia osoby, które zarabiały przed 1999 r. do korzystania z przeliczenia świadczenia z uwzględnieniem korzystniejszych lat.
Na tej zmianie stracą przede wszystkim byli górnicy. Znajdą się jednak emeryci, dla których modyfikacje będą dobre. To głównie tzw. czerwcowi emeryci, czyli ci, którzy przeszli na świadczenia w czerwcu. Do tej pory takie emerytura była objęta tylko waloryzacją roczną.