Z 50-procentowym prawdopodobieństwem inflacja w 2023 r. wyniesie od 10,2 do 13,5 proc. - przekazał NBP jeszcze przed publikacją oficjalnej prognozy dotyczącej wzrostu cen.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Waloryzacja emerytur 2024. Prognozy
- Spodziewam się, że na przełomie sierpnia i września inflacja spadnie poniżej 10 proc. - nie krył optymizmu prezes banku centralnego Adam Glapiński. Jak przekonywał podczas swojego comiesięcznego wystąpienia, wzrost cen może być jednocyfrowy już we wrześniu.
Kilkunastoprocentowa inflacja może więc towarzyszyć konsumentom w Polsce aż do jesieni. To z kolei będzie miało wpływ na przyszłoroczną waloryzację rent i emerytur.
- Spodziewamy się, że ta może wynieść 12 proc. - mówi w rozmowie z "Faktem" Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego. Minimalna emerytura, która od 1 marca 2023 wynosi 1588,44 zł brutto, wyniosłaby 1779,05 zł brutto. Na rękę to wzrost z 1445 zł do 1618 zł, czyli o 173 zł.
Niewykluczone, że podobnie jak w tym roku rząd będzie chciał podnieść najniższe emerytury i renty. "Jeśli te prognozy banku centralnego się ziszczą, 2024 r. będzie drugim z rekordowo wysoką waloryzacją emerytur i rent. Rząd nie będzie miał wyjścia i będzie musiał podnieść co najmniej o inflację" - czytamy w "Fakcie".