Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Oskar Sobolewski
Oskar Sobolewski
|
aktualizacja

Na te pieniądze czeka wielu emerytów. Rząd wskazał termin

259
Podziel się:

W maju 2019 roku wypłacona została po raz pierwszy 13. emerytura, tegoroczna "trzynastka" trafiła do osób uprawnionych w kwietniu, a tzw. czternastka zostanie wypłacona we wrześniu 2024 roku, podobnie jak to miało miejsce w 2023 roku - pisze dla money.pl ekspert emerytalny Oskar Sobolewski.

Na te pieniądze czeka wielu emerytów. Rząd wskazał termin
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (East News, Jacek Dominski/REPORTER)

Początki tzw. 13. emerytury sięgają 2019 roku na chwilę przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, kiedy świadczenie zostało wypłacone pierwszy raz. 13. i 14. emerytura już na stałe wpisały się do kalendarza wypłacanych świadczeń. Pierwsze z nich jest wypłacane w kwietniu, drugie natomiast nie ma określonej w ustawie daty. Konkretny termin wypłaty tego świadczenia musi zostać określony w drodze rozporządzenia Rady Ministrów.

Czternasta emerytura. Jest termin

To właśnie założenia do tego rozporządzenia zostały opublikowane 16 maja. Zgodnie z propozycją po raz kolejny świadczenie, jakim jest "czternastka", ma zostać wypłacone we wrześniu 2024 roku, czyli tak samo, jak miało to miejsce w 2023 roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dealer Rolls-Royce, McLaren, Aston Martina "Sprzedaję 2,5 tys aut rocznie" Piotr Fus w Biznes Klasie

14. emerytura przysługuje osobom, które w ostatnim dniu miesiąca poprzedzającego miesiąc wypłaty kolejnego dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego mają prawo do świadczeń określonych w ustawie, m.in. emerytury i renty.

Ustawa do określenia terminu wypłaty kolejnego dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego upoważniła Radę Ministrów. Zasady wypłaty "czternastki" nie ulegną zmianie, nadal zastosowanie będzie miał próg 2900 zł, po przekroczeniu, którego wysokość tego świadczenia jest zmniejszana, metodą złotówka za złotówkę. 14. emerytura jest wypłacana z automatu, nie trzeba w tym celu składać żadnych wniosków.

Wysokość "czternastki" nie może być niższa niż najniższa emerytura, czyli od marca 2024 roku kwota 1780,96 zł brutto. Chyba że wypłacana emerytura przekracza 2900 zł, wtedy 14. emerytura jest wypłacana w niższej wysokości pomniejszana tzw. metodą złotówka za złotówkę. Jeżeli kwota "czternastki" ustalonego w ramach mechanizmu złotówka za złotówkę jest niższa niż 50 zł, to świadczenia, jakim jest "czternastka" nie przyznaje się. Rada Ministrów może również w drodze rozporządzenia podwyższyć wysokość wypłaconej "czternastki" – taka sytuacja miała miejsce w 2023 roku.

Druga waloryzacja jest lepszym rozwiązaniem

Patrząc na konstrukcję i zasady, widzimy, że 14. emerytura zniechęca do dłuższej pracy i otrzymywania wyższych emerytur, bowiem zastosowano kryterium, zgodnie z którym osoby o wyższych świadczeniach nie otrzymują pieniędzy w ogóle albo otrzymują w mniejszej wysokości. Co więcej, próg 2900 zł po przekroczeniu, którego świadczenie jest wypłacane w niepełnej wysokości, nie ma mechanizmu waloryzacji, co dodatkowo zniechęca do posiadania wyższej emerytury.

Alternatywą i rozwiązaniem systemowym oraz zachęcającym do dłuższej pracy byłoby wprowadzenie na stałe do przepisów drugiej waloryzacji, która byłaby uzależniona od ekonomicznych wskaźników, a nie – od decyzji polityków. Druga waloryzacja mogłaby się odbywać we wrześniu, czyli pół roku po waloryzacji marcowej. Wariant z 14. emeryturą powoduje, że dodatek nie jest wliczany do emerytury, nie jest rozkładany na kolejne miesiące, dzięki czemu nie powiększa wartości świadczenia, które jest poddawane waloryzacji. Co ważne, wszelkie zmiany w systemie emerytalnym muszą być dobrze przemyślane i przedyskutowane a przede wszystkim odpowiednio komunikowane, tak żeby nie było żadnych wątpliwości co do ich treści.

Dodam tylko, że obecnie trwają pracę nad ustawą o tzw. drugiej waloryzacji przewidzianej na czas wysokiej inflacji. W momencie, kiedy inflacja w pierwszej połowie roku byłaby co najmniej 5 proc., we wrześniu przeprowadzona miałaby zostać druga waloryzacja. Projekt ustawy w tym zakresie nie został jeszcze przyjęty przez Radę Ministrów.

Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny i rynku pracy w HRK Payroll Consulting

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(259)
WYRÓŻNIONE
anzomkaj
7 miesięcy temu
Jak ma się emerytura po zmarłym mężu /żonie czyli od wysokości emerytury z jednego małżonków tj. 85% gdzie podziało się 15 % na dodatek jeszcze w tym potrącenia składkowe. Po nadto została utracona emerytura jednego z małżonków który też pracował/a na swoją emeryturę przez 40 lat, nie dość tego to i zabrano jeszcze całą emeryturę- wypracowaną opłacaną przez wszystkie składki z tym związane. Z drugiej strony dlaczego nie dostaniemy połowy swojej emerytury wypracowanej, a po mężu czy żonie 85%. Rozdaje się dla tych co nigdy nie przepracowali.
tylko pytam.....
7 miesięcy temu
Próg dochodowy 2900 nie był waloryzowany od początku wprowadzenia czternastki mimo waloryzacji emerytur. Teraz otrzymają ją chyba głównie emeryci ze wschodu za jeden dzień pracy w Polsce...
obywatel
7 miesięcy temu
powinna być rewaloryzacja emerytur, a nie jakieś - nastki, a czternastka to oszustwo tych, którzy całe życie wpłacali na emeryturę
NAJNOWSZE KOMENTARZE (259)
1955
4 miesiące temu
Na wszystko sa pieniadze a gdzie pieniadze dla czerwcowych emerytow ile można czekac a 13 i 14 sa niepotrzebne
OtakePolskie
7 miesięcy temu
Wielu spracowanych ludzi po 45 latach pracy czeka na emerytury stażowe ale takich olewają jak widać.Najlepiej rozdawać tym co robić się nie chciało.
Jak123
7 miesięcy temu
A co z tymi, którzy nie mają wypłacanej nawet minimalnej emerytury? Pewna pani z powodu złego stanu zdrowia musiała przejść na rentę (renta nie była I stopnia). Nie podjęła jednak pracy lecz zajęła się wychowaniem swych dzieci – wysokość przyznanej renty była znośna. Po osiągnięciu wieku emerytalnego ZUS naliczył jej emeryturę w jakieś głodowej wysokości gdyż nie przepracowała wymaganych 20 lat. Teraz nie dość, że dostaje na rękę około 900 zł, to co roku, gdy rewaloryzacja emerytury jest procentowa, jest krzywdzona symboliczną kwotą podwyżki nie rekompensującej zwyżki cen wszystkiego. W istocie rok w rok jest finansowo karana – jej emerytura w stosunku choćby do minimalnej ciągle maleje. Jak długo tolerowana będzie przez rząd sytuacja podobnie „sytuowanych” emerytów?
Wici54ck
7 miesięcy temu
Rzad dyskutuje od dluzszego juz czasu nad podwyzkami dla emerytow - dac im czy nie dac. Ceny szybuja w gore, czas leci , a tu jak nic tak nic. Patrzac na podejmowane decyzje w innych tematach podwyzek , rzad w szybkim tempie to robi. Opodatkowac i zabrac ulgi poslom i senatorom , pieniadze sie znajda. Ile mozna czekac na jalmuzne od rzadu dla osob starszych , schorowanych, przepracowanych.
ZK590
7 miesięcy temu
Biedne i głodne bąbelki mają m.in. 9600 zł bez żadnych warunków. Mają młodych , zdrowych rodziców ale niestety brzdzących sobie pracą.
...
Następna strona