W ZUS wrze. Urzędnicy są na tyle niezadowoleni z sytuacji. Związkowcy planują akcję protestacyjną. Piotr Szumlewicz w "Super Expressie" zapowiedział, że jeżeli rząd nie zrobi nic w kierunku poprawy sytuacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, to jesienią dojdzie do strajku.
Zdaniem dziennikarzy ostra forma protestu może doprowadzić nawet do przesunięcia wypłat czternastej emerytury.
Piotr Szumlewicz komentował sytuację również dla money.pl. Związkowiec zwracał uwagę, że protest ZUS może mieć potężne konsekwencje, z których rządzący zdają się nie zadawać sprawy.
- Grozi to paraliżem państwa. Wstrzymane zostaną wypłaty rent, emerytur i innych świadczeń. ZUS jest jedną z kluczowych instytucji. Chcemy, żeby rząd wiedział, że my o tym też wiemy – powiedział Szumlewicz.
Związkowa Alternatywa oczekuje, że rząd przyjmie postulaty poprawy sytuacji w ZUS. Związkowcy oczekują m.in. podwyższenia pensji o 1000 zł netto, likwidacji przymusowych nadgodzin, półrocznego i płatnego urlopu dla poratowania zdrowia dla pracowników sali obsługi klientów i centrum obsługi telefonicznej, a trzymiesięczny dla pozostałych pracowników.