Za uchwaleniem ustawy zagłosowało 232 posłów, 219 było przeciw. Nikt się nie wstrzymał.
Zanim posłowie uchwalili ustawę, odrzucili poprawki proponowane przez opozycję. Posłowie opozycji nazywają ustawę "grabieżą pieniędzy Polaków". Innego zdania jest rząd. - My dzisiaj decydujemy, że to są prywatne pieniądze Polaków - mówił wiceminister rozwoju Waldemar Buda. - Już nikt nigdy o nie nie sięgnie - zapewnił.
Ustawa zakłada, że przyszli emeryci będą mogli zdecydować, czy ich pieniądze zgromadzone w OFE przejdą do IKE czy trafią do ZUS. Środki zgromadzone w IKE będą prywatną własnością oszczędzającego. Liczyć się będą na poczet przyszłych środków w momencie przejścia na emeryturę.
Likwidacja OFE. "Nie ma planu B"
Ci, którzy nie zgodzą się na przekazanie środków z OFE na IKE będą mogli złożyć deklarację o przekazaniu pieniędzy do ZUS. Z tytułu przekształcenia OFE w IKE wnoszona będzie opłata odpowiadająca wartości 15 proc. aktywów netto OFE.
Masz newsa, zdjęcie, film? Wyślij na dziejesie