Inflacja wyniosła w Polsce w grudniu 6,2 proc. - poinformował w poniedziałek GUS. Dzięki tym danym znamy inne istotne parametry, które pozwalają już dziś oszacować kwotę, o jaką zwiększą się emerytury.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Waloryzacja emerytur w 2024 niższa niż w 2023 r.
Wyliczenia w tej sprawie przedstawił w rozmowie z money.pl Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny i rynku pracy HRK Payroll Consulting, założyciel Debaty Emerytalnej.
Po dzisiejszym komunikacie GUS już wiemy, że podczas marcowej waloryzacji świadczeń emerytury wzrosną co najmniej o 11,9 proc. To mniej niż w marcu 2023 roku ale nadal duży wzrost świadczeń. To co ważne i kluczowe, wzrost jest wynikiem wysokiej inflacji, która towarzyszyła nam przez 2023 rok. Tzw. inflacja emerycka jest nieco wyższa od ogólnej średniorocznej inflacji (11,4 proc.). Finalną wysokość waloryzacji poznamy w ciągu kilkunastu dni i wtedy też będzie można ostatecznie powiedzieć, o ile wzrosną świadczenia w marcu 2024 roku.
Ostatnie dane, które pozwolą dokładnie wyliczyć wielkość waloryzacji, poznamy 9 lutego. Do kwoty wynikającej z inflacji emeryckiej dolicza się bowiem 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Tych danych GUS dziś jeszcze nie znamy.
O ile wzrośnie emerytura w 2024 r.? Szacunkowa waloryzacja emerytur
Możemy jednak oszacować, jak zmienią się świadczenia. Minimalna emerytura wynosi dziś 1588,44 zł brutto. O ile wzrośnie? O kalkulacje poprosiliśmy Łukasza Kozłowskiego, głównego ekonomistę Federacji Przedsiębiorców Polskich.
- Zgodnie z prognozą zawartą w projekcie budżetu państwa na 2024 r., nominalna dynamika przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej powinna wynieść 12,3 proc. W takim przypadku do komponentu inflacyjnego 11,9 proc. należałoby doliczyć jedynie 0,08 pkt. proc. z tytułu 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia.
W takim przypadku waloryzacja emerytury minimalnej (1588,44 zł brutto) wyniosłaby 190,30 zł brutto, dla emerytury wynoszącej 2000 zł – 239,60 zł, a w przypadku emerytury 2500 zł miesięcznie – 299,50 zł brutto podwyżki. To są jednak wyliczenia bazujące na prognozach, ostateczną waloryzację poznamy dopiero po publikacji danych GUS o wynagrodzeniach 9 lutego.
W 2022 roku według opublikowanych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) średnia inflacja wyniosła 14,4 proc., natomiast inflacja emerycka to 14,8 proc. I dlatego w marcu 2023 roku emerytury i renty podniesiono o 14,8 proc., bo tempo wzrostu cen w przypadku gospodarstw domowych emerytów było rok wcześniej wyższe niż w przypadku przeciętnych gospodarstw.
Druga waloryzacja na horyzoncie
Wzrost świadczeń w marcu prawdopodobnie nie będzie jedynym. Bardzo prawdopodobne, że miejsce będzie miała druga waloryzacja emerytury. To jedna z obietnic Koalicji Obywatelskiej z kampanii wyborczej.
Premier Donald Tusk również w swoim exposè zapewniał, że taka reforma zostanie wprowadzona w krótkim czasie - przypomina "Fakt". Druga podwyżka ma złagodzić skutki inflacji, która wciąż, choć spada, mocno uderza Polaków po kieszeni. Plan zakładał, że mogłaby ona zostać wprowadzona w sytuacji, gdy inflacja w pierwszej połowie roku przekroczyłaby 5 proc. Wszystko jednak wskazuje na to, że tego kryterium w tym roku nie uda się spełnić, ponieważ wzrost cen wyraźnie zwalnia. Ekonomiści przewidują, że w połowie roku inflacja wyniesie 3-4 proc.
Co zatem może zrobić rząd? - Może wprowadzić zapis, że jeśli prognozowana inflacja w całym roku wyniesie 5 proc., to otwierałoby to możliwość przeprowadzenia drugiej podwyżki w roku. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku minimalnej pensji. Jeśli prognozy zakładają, że inflacja przekroczy 5 proc., wtedy są dwie podwyżki w roku – wyjaśnił dr Tomasz Lasocki z Wydziału Prawa i Administracji UW, z którym rozmawiał "Fakt".
Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl