Na pytanie, czy emeryci powinni dostać w przyszłym roku 15. emeryturę, 52 proc. respondentów odpowiedziało negatywnie, a 48 proc. – pozytywnie – wskazano w sondażu, jaki dla gazety przeprowadził Instytut Badań Pollster.
Prawdopodobnie Polacy uważają, że w sytuacji rosnącej inflacji i problemów energetycznych oraz związanego z tym deficytu budżetowego państwa polskiego nie stać na wydatki w postaci 15. emerytury – ocenił prof. Henryk Domański, socjolog z UW, cytowany przez dziennik.
Ekspert zwrócił uwagę, że wśród elektoratu PO i Polski 2050 Szymona Hołowni, a także Lewicy ten odsetek jest "rzeczywiście wysoki, pewnie wyższy nawet niż 50 proc.".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Jakieś 36 proc., 37 proc., a czasami nawet 38 proc. deklaruje głosowanie na Prawo i Sprawiedliwość i tutaj ta nadreprezentacja zwolenników 15. emerytury powinna być większa – dodał.
O ile wzrosną emerytry w 2023 r.? Rząd czeka na dane GUS
Rząd zaplanował w 2023 r. waloryzację rent i emerytur na poziomie 13,8 proc. Zanosi się jednak na to, że podwyżki będą musiały być wyższe. Wszystko z powodu rosnącej inflacji. Wzrost emerytur w przyszłym roku może wynieść nawet 15 proc.
Waloryzacja zostanie przeprowadzona 1 marca 2023 r. Podwyżki będą kwotowo-procentowe, ale emeryci dostaną nie mniej niż 250 zł brutto (227,50 zł na rękę). Najniższa emerytura w 2023 r. wzrośnie do 1588,44 zł.
Kwota wypłacanej w przyszłym roku trzynastki się nie zmieni. Świadczenie otrzymują wszyscy seniorzy w wysokości minimalnej emerytury. W przyszłym roku będzie to 1588,44 zł brutto (1445,48 zł na rękę), a wypłata nastąpi w kwietniu.
W sprawie czternastki resort rodziny nie przedstawił jeszcze projektu ustawy. Ale jeśli rząd skorzysta z rozwiązań, które obowiązywały w tym roku, maksymalna "czternastka" wyniesie tyle, co minimalna emerytura. 1445 zł na rękę otrzyma każdy senior, którego emerytura lub renta nie przekroczy 2900 zł brutto.