"Fakt" przypomina, że w tym roku emerytury wzrosły przynajmniej o 14,8 proc. Niektórzy seniorzy otrzymali korzystniejsze dla nich podwyżki kwotowe. Jeżeli nowy rząd nie zmieni zasad waloryzacji, w przyszłym roku emeryci otrzymają mniej pieniędzy. Wszystko z powodu spadającej inflacji - zauważa dziennik.
Przypomnijmy: wysokość podwyżek świadczeń dla emerytów i rencistów jest zależna od inflacji. Im wyższa inflacja, tym wyższa jest waloryzacja. Jej celem jest rekompensowanie wzrostu cen i kosztów życia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Narodowy Bank Polski w ostatni piątek zaprezentował prognozy dotyczące inflacji. Listopadowa projekcja wskazuje, że w obecnym i przyszłym roku inflacja będzie niższa od lipcowych przewidywań. To oznacza, że prognozy rządu stają się nieaktualne. Ministerstwo Finansów zakładało bowiem, że w tym roku inflacja wyniesie 12 proc. Najnowsze dane NBP wskazują, że może ona wynieść 11,4 proc. - czytamy w "Fakcie".
Spadek inflacji cieszy, bo to oznacza, że drożyzna w sklepach będzie mniej dokuczliwa. Dla seniorów jednak to sygnał, że podwyżki rent i emerytur będą znacznie niższe, bo są uzależnione od tempa wzrostu cen. Dotychczasowe kalkulacje rządu mówiły o 12,3 proc. waloryzacji, teraz okazuje się, że może ona wynieść tyle, co inflacja – czyli 11,4 proc. W 2025 r. waloryzacja może wynieść już 4,7 proc. - informuje dziennik.
Wszystko wskazuje na to, że nowy rząd, którym będzie kierować Donald Tusk, na waloryzacji świadczeń emerytalnych może sporo zaoszczędzić. Przy 12,4-proc. wskaźniku, koszt szacowany był na ok. 43 mld zł. Jeśli prognozy NBP będą trafne, wydatki na emerytury będą niższe nawet o ok. 5 mld zł - szacuje "Fakt".
Drugiej waloryzacji jednak nie będzie?
Z prognoz NBP wynika także, że prawdopodobieństwo drugiej waloryzacji emerytur w przyszłym roku maleje. A to obietnica Koalicji Obywatelskiej na pierwsze 100 dni rządu. Plany reformy zakładały, że jeśli inflacja w ciągu pierwszych sześciu miesięcy roku przekroczy 5 proc., wtedy rząd drugi raz musiałby podnieść w ciągu roku renty i emerytury. Prognozy NBP wskazują, że inflacja sięgnie 4,7 proc. To za mało, by przeprowadzić drugą waloryzację.