Za przyjęciem nowelizacji głosowało 34 posłów, nikt nie był przeciw, dwóch wstrzymało się od głosu.
Wcześniej posłanka Lewicy Magdalena Biejat złożyła kilka poprawek, które przewidywały m.in. wyższy wzrost rent i emerytur. Żadna z nich nie zyskała poparcia.
Projekt w sprawie waloryzacji rent i emerytur zakłada, że od marca 2021 r. świadczenia te zostaną podwyższone o 3,84 proc., ale nie mniej niż o 50 zł brutto.
Resort rodziny proponuje, by najniższe emerytury, renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renty rodzinne i renty socjalne zostały podniesione do 1250 zł, a renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy – do 937,50 zł.
Obecnie minimalna emerytura, renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renta rodzinna i renta socjalna wynoszą 1200 zł brutto. Renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy to 900 zł brutto.
Emerytury i renty podlegają corocznie waloryzacji od 1 marca. Polega ona na pomnożeniu kwoty świadczenia i podstawy jego wymiaru przez wskaźnik waloryzacji.
Wskaźnik ten w 2021 roku będzie wynosił 3,84 proc. Waloryzacja będzie miała jednak charakter kwotowo procentowy.
Oznacza to, że w przypadku najniższych świadczeń, których podwyżka emerytury o 3,84 proc. dawałaby mniej niż 50 zł, stosowana będzie stała kwota.
I tak osoby, które pobierały do tej pory 1200 zł emerytury, dostaną 1250. Emeryci, których świadczenie wynosiło 1300 zł, będą dostawać 1350.
Z kolei osoby, które już wcześniej pobierały 1350 złotych emerytury, dostaną 51,8 zł podwyżki.
Emeryci, którzy dostawali 1700 złotych, będą otrzymywać 1765 złotych.