- Wiek emerytalny został niesłusznie obniżony – mówił we wrześniu w rozmowie z "Faktem" prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Zbigniew Derdziuk. Derdziuk pytany był o pomysł minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, według której potrzebna jest dyskusja na temat podniesienia wieku emerytalnego. Prezes ZUS wyraził jednak obawę, że "po zmianach, które nastąpiły, odwrócenie tej racjonalnej decyzji byłoby politycznie trudne".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miliarder z Nowego Sącza zbudował globalnego kolosa - Ryszard Florek w Biznes Klasie
- Dyskusja (o wydłużeniu wieku emerytalnego – przyp. red.) jest potrzebna, żeby uświadomić, że żyjemy dłużej. Kobieta dzisiaj odchodzi w 60. roku życia na emeryturę, żyje na niej jeszcze średnio 22 lata - stwierdził Derdziuk. - Jeśli pracowała od 23. roku życia, skończyła studia, to ma bardzo małą sumę składek zebranych na koncie. Trzeba jednak uświadamiać ludziom, że powinni pracować dłużej, nawet jeśli nie ma przymusu administracyjnego - podkreślił.
- Temat podniesienia wieku emerytalnego został w Polsce bardzo źle poprowadzony i w efekcie decyzji politycznych został zablokowany. Ale warto przynajmniej prowadzić debatę, żeby ludzie mieli świadomość, jak to naprawdę wygląda - mówił też Derdziuk w rozmowie z "Super Expressem" z początku września.
Przypomnijmy, że w 2012 roku rząd PO-PSL podjął decyzję o podniesieniu wieku emerytalnego z 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn do 67 lat, bez względu na płeć. Miał on wzrastać stopniowo, o trzy miesiące każdego roku. Mężczyźni mieli przechodzić na emeryturę w wieku 67 lat w 2020 r., a kobiety - dopiero w 2040 r. Ostatecznie tak się nie stało, bo w wyborach parlamentarnych w 2015 roku PO przegrało i ustąpiło miejsca PiS.
W 2017 roku rząd Beaty Szydło odkręcił reformę PO-PSL i przywrócił wiek emerytalny do poziomu 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn.
Podwyższania wieku emerytalnego nie będzie
Obecny rząd Donalda Tuska po raz kolejny uciął ostatnio spekulacje dotyczące zmiany wieku emerytalnego. "Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie ma żadnych planów, aby podejmować w przyszłości prace nad podniesieniem wieku emerytalnego albo nad zmianą zasad przejścia na emeryturę" - wynika z odpowiedzi resortu na interpelację poselską.
"Wiek emerytalny w Polsce jest elementem umowy społecznej. Wszelkie badania wskazują, że obywatele Rzeczypospolitej Polskiej w znakomitej większości oczekują utrzymania wieku emerytalnego na obowiązującym poziomie. Istnieje powszechna zgoda co do tego, że powinien on wynosić 60 lat w przypadku kobiet i 65 lat w przypadku mężczyzn" - wskazał wiceminister pracy Sebastian Gajewski.