Polski Ład ma poprawić sytuację polskich emerytów. W dużym stopniu tak będzie, ale nie każdy zyska, a część na nowych regulacjach może nawet stracić.
Nowy program rządu zakłada duże zmiany związane z systemem emerytalnym. Najważniejszą ma być zwolnienie z podatku PIT emerytur do 2500 zł. Związane jest to zapowiedzią podwyższenia kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł.
Druga proponowana zmiana będzie dotyczyć emerytów, którzy zdecydują się na kontynuowanie pracy zawodowej po osiągnięciu wieku emerytalnego. Jeżeli seniorzy zdecydują się nie pobierać świadczenia emerytalnego, to zostaną zwolnieni z podatku PIT w związku ze swoją pracą zawodową.
Pierwsza zmiana wpłynie na miliony emerytur wypłacanych co miesiąc polskim obywatelom. Think tank Instytut Emerytalny przygotował symulację przyszłych świadczeń w oparciu o informacje przedstawione przez Zjednoczoną Prawicę w trakcie prezentacji Polskiego Ładu. Analitycy przygotowali dwa modele, ponieważ rządowe zapowiedzi nie wyjaśniają wszystkich niejasności wokół ostatecznego kształtu regulacji.
- Rząd nie powiedział, co tak naprawdę zamierza zrobić. Nie wiemy, czy chodzi kwotę wolną od podatku i jednoczesne skasowanie możliwości odliczania składki zdrowotnej, czy też jednak będzie to połączone i będzie kwota wolna od podatku plus odliczenie składki. Problem jest taki, że jeśli ktoś nie będzie płacił podatku dochodowego, to nie będzie z czego odliczyć składki – mówi dr Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego.
Kto skorzysta?
W przypadku, w którym jednocześnie będzie obowiązywać kwota wolna od podatku i możliwość odliczenia składki zdrowotnej, zyskają wszyscy. Od emerytów, którzy otrzymują środki poniżej tysiąca złotych, po 8 proc. osób, których świadczenia przekraczają 5 tys. Jednak to rozwiązanie będzie najkorzystniejsze dla tych, którzy i tak dostają najwyższe emerytury.
Emeryt, który otrzymuje obecnie 750 zł brutto, dostaje na swoje konto 659,50 zł. Jeżeli rząd zdecyduje się na opisany przed chwilą wariant, to w takim przypadku od 2022 roku taka emerytura wzrośnie do 740,63 zł. W tym przypadku różnica na plus będzie rosła wraz z obecnymi kwotami. Emeryt, który w tej chwili otrzymuje emeryturę brutto powyżej 5 tys. zł, zyska na tej regulacji 378,50 zł. Zamiast 4134,00 zł otrzyma 4512,50 zł.
Najwięcej tak naprawdę zyskają emeryci, którzy pobierają świadczenia od 2500 zł brutto wzwyż. Ten, kto dostaje dziś 2500 zł, zyska 377,75 zł (przy emeryturach powyżej 2,5 tys. zł różnice są już minimalne, np. w przypadku 5 tys. zł jest to 378,50 zł)
Likwidacja OFE. PiS wpadł w pułapkę
Druga opcja, która zakłada tylko wolną kwotę od podatku bez możliwości odliczenia składki zdrowotnej, nie jest już tak korzystna dla wszystkich emerytów. W tym wypadku im wyższa emerytura, tym mniejsza różnica na plus. Emeryci, którzy pobierają w tej chwili emeryturę w kwocie 5 tys. złotych, stracą na tym miesięcznie 9 zł. Seniorzy, którzy pobierają świadczenia poniżej 1 tys. złotych, zyskają 23 zł (w pierwszym modelu było to 81,13 zł).
Niezależnie od progu, różnica wypada na minus w stosunku do sytuacji, w której rząd zdecyduje się na pozostawienie możliwości odliczenia składki zdrowotnej. W przypadku kwoty 2500 zł brutto, którą można traktować jako kwotę graniczną, różnica na niekorzyść między dwoma modelami to 193,75 zł.
W modelu, który zakłada tylko kwotę wolną od podatku, emeryt otrzymujący świadczenie w wysokości 2,5 tys. zł zyska 184 zł zamiast 377,75 zł. Będzie to największa kwota na plus ze wszystkich możliwych progów, bo wszyscy emeryci otrzymujący powyżej 2500 zł brutto będą zyskiwać na reformie mniej. Po przekroczeniu kwoty 5 tys. różnica będzie już na minus i takie osoby otrzymają 9 zł mniej, niż otrzymywali przed zmianami.
Wyliczenia te dotyczą również emerytur mundurowych i rolniczych, ponieważ kwota wolna od podatku ma dotyczyć wszystkich. W ten sam sposób mogliby skorzystać renciści, choć w ich przypadku mowa raczej o tych najniższych kwotach, które znalazły się w tabeli.
To nie rozwiąże problemu?
Nowe pomysły na emerytury wpłyną na ich wysokość w przypadku większości emerytów. Na zmiany w systemie emerytalnym czekali wszyscy, ale czy wszyscy będą mogli się z Polskiego Ładu cieszyć? – Osoby, które otrzymują świadczenie do kwoty 5 tys. złotych, zyskają na tych zmianach. Ci, którzy otrzymują emerytury powyżej 5 tys., nie mają takiej pewności. Wszystko zależy od tego, jak będzie potraktowana kwota wolna od podatku i możliwość odliczenia składki zdrowotnej – podsumowuje dr Antoni Kolek.
Nowe propozycje mogą zdaniem eksperta sprawić, że część osób zacznie kalkulować. W ramach Polskiego Ładu będziemy mogli skorzystać z trzech opcji: emerytura, emerytura plus pensja i sama pensja. Pracując dalej, odprowadzamy w tym przypadku składki i nasza emerytura może wzrosnąć na tyle, że na reformie stracimy, a nie zyskamy. Dodatkowo zachęta państwa do dalszej pracy bez pobierania emerytury dla części osób osiągających wiek emerytalny może wydawać się mniej atrakcyjna od części pensji i gwarantowanych wypłat emerytur.
– Każdy, kto kalkuluje, weźmie 14 świadczeń zamiast obietnicy wyższych świadczeń. W przypadku pracujących zysk w związku z odliczeniem PIT może nie być wyższy niż z pobieranych dodatkowo do pensji świadczeń emerytalnych. Jeżeli mamy możliwość łączenia emerytury i dalszej pracy, to pomysły rządu nie rozwiązują problemu – podsumowuje dr Antoni Kolek.