Tegoroczna waloryzacja rent i emerytur przyniosła wzrost świadczeń o 12,3 proc. Według "Faktu" o takiej podwyżce w przyszłym roku "seniorzy mogą jednak zapomnieć", bo przyszłoroczna waloryzacja ma być o wiele skromniejsza, a wręcz rekordowo niska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podwyżki cen żywności nie tak wysokie?
Analitycy Credit Agricole zauważyli, że "wielkie sieci dyskontów wzięły na siebie podwyżkę VAT" i zapowiedziały, że nie podniosą w kwietniu cen żywności. W ich rękach jest około 40 proc. krajowej sprzedaży żywności. Pozostałe sklepy odpowiadające za około 60 proc. rynku spożywczego "w całości przerzuciły podwyżkę na konsumentów". Maj ma przynieść uwzględnienie wyższego VAT-u już we wszystkich sklepach.
Ale to nie oznacza, że konsumenci muszą obawiać się skoku inflacji. "Ekonomiści prognozują, że ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosną o 3,1 proc. Dla porównania, w zeszłym roku było to 15,4 proc." - czytamy.
Inflacja w tym roku, według Credit Agricole, ma wynieść 3,3 proc. Rząd w ustawie budżetowej założył z kolei 6,6 proc. "To odbije się na waloryzacji emerytur, która jest lustrzanym odbiciem tego, jak rosną ceny. Podwyżki dla seniorów nie mogą być bowiem niższe niż inflacja" - dodano.
"Najskromniejsza waloryzacja". Na ile mogliby liczyć seniorzy?
Obecnie minimalna emerytura to 1780,96 zł brutto. Gdyby przyszłoroczna waloryzacja odpowiadała inflacji 3,3 proc., to świadczenie wzrosłoby tylko o 59 zł brutto. "W takiej sytuacji, jeśli rząd nie zdecyduje się zmienić zasad i wprowadzić np. podwyżek kwotowych, byłaby to najskromniejsza waloryzacja od 2019 r." - podkreśla "Fakt".
Według wyliczeń dziennika emeryt otrzymujący dziś "na rękę" 910 zł po przyszłorocznej waloryzacji mógłby liczyć na 30,03 zł podwyżki netto. Pobierający świadczenie w kwocie 2002 zł netto zyskałby 66,07 zł, a senior z emeryturą 3065 zł po odliczeniach, dostałby 105,5 zł podwyżki.