Do niedawna o przeliczenie emerytury można było zwrócić się do ZUS nawet cztery razy w roku. Od roku obowiązują przepisy, na mocy których można zrobić to tylko raz w roku - po zakończeniu roku kalendarzowego. Styczeń to dobry czas, by zwrócić się do ZUS, bo dzięki temu można liczyć na podwyżkę przed waloryzacją, która czeka seniorów w styczniu - czytamy w "Fakcie".
O ponownym przeliczeniu powinny pomyśleć szczególnie te osoby, które urodziły się przed 1 stycznia 1949 r. i mają emerytury wyliczane według starych zasad. ZUS może przeliczyć taką emeryturę, jeśli do wniosku dołączymy dowody, które dokumentują staż lub wynagrodzenie osiągane przed przejściem na emeryturę. Muszą to być jednak nowe dokumenty, których ZUS jeszcze nie widział, np. świadectwa pracy, zaświadczenia o zatrudnieniu i wynagrodzeniu - informuje dziennik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak czytamy w "Fakcie", osoby, które pobierają emeryturę według starych zasad i nadal pracują, do końca 2021 r. mogły złożyć wniosek o doliczenie okresów składkowych i nieskładkowych. W ubiegłym roku zmieniły się przepisy i doliczane są tylko okresy składkowe, a wniosek można złożyć nie częściej niż raz w roku.
Osoby, które miały przyznaną emeryturę przed wejściem w życie ustawy obniżającej wiek emerytalny (przed 1 października 2017 r.), mogą wnioskować o przeliczenie średniego dalszego trwania życia z uwzględnieniem tablic obowiązujących w dniu osiągnięcia wieku 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Na takim przeliczeniu można skorzystać nawet kilkadziesiąt złotych - wylicza "Fakt".