- Cieszy mnie, że Polacy widzą, że w polityce, a nawet w rządzie też czasem dochodzi do sporów, które mają charakter merytoryczny. Rozmawiamy o wizji gospodarczych, a nie tylko stanowiskach – powiedział na antenie radiowej "Trójki" Marcin Ociepa, wiceprzewodniczący Porozumienia. Odniósł się tym samym do stanowczego sprzeciwu Porozumienia wobec projektu autorstwa PiS.
Zaprzeczył również, by forsowanie przez PiS projektu zniesienia limitu 30-krotności składek ZUS miało być "ustawką" służącą temu, by prezydent mógł wykazać się inicjatywą i odmówić podpisania ustawy,.
Zaapelował, by "nie budować atmosfery kryzysu w rządzie".
- PiS i Porozumienie to dwie różne partie. Razem startowaliśmy, ale nie jesteśmy jedną partią, bo mamy różne spojrzenia na wiele spraw.
Kwestia 30-krotności jest jedną z takich właśnie kwestii. Ociepa wyjaśnił, że Porozumienie wierzy w silne, ale też ograniczające się państwo. A więc państwo, które ogranicza pobór podatku i nie składa obietnic bez pokrycia.
Czy pomysł finansowania trzynastej i czternastej emerytury z Funduszu Solidarnościowego, który został powołany dla wsparcia osób niepełnosprawnych, to słuszny pomysł? Ociepa dał do zrozumienia, że przekaz medialny nie jest prawidłowy, gdyż "mówimy o mechanizmie budżetowym., kwestiach technicznych, a nie puli środków."
Zapewnił, że żadna osoba niepełnosprawna nie ucierpi w wyniku tego, że mechanizm będzie zakładał możliwość pobierania pieniędzy z Funduszu Solidarnościowego.
- To zabieg techniczny, a nie sięgniecie po środki należące do kogokolwiek innego – powiedział.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl