Nie wiemy, jak intensywny przebieg będzie miała druga fala pandemii. Przedsiębiorcy w rozmowach podkreślają jednak, że jeszcze nie pozbierali się po poprzednim mrożeniu gospodarki z powodu koronawirusa. Nie do wszystkich też, z różnych powodów, dotarła pomoc państwa.
Tych, którzy mieli problemy formalne z wnioskowaniem o pomoc w ramach subwencji Polskiego Funduszu Rozwoju, kuszą firmy w internecie. Najczęściej pojawiająca się w tym kontekście zachęta to:
"Twoja firma ucierpiała w pandemii, ale nie otrzymała subwencji PFR? Pomożemy Ci ją pozyskać".
Co oferują takie firmy? Sprawdzamy pierwszy wynik wyszukiwania i firmę najszerzej reklamowaną na Facebooku.
Wracające wnioski
Zdzisława Skotarczak z SDO AUDYT ze Szczecina przekonuje, że wielu przedsiębiorców ma problemy, gdy stara się o pieniądze. Właściciel firmy sprawdza dane w skarbowce i ZUS, dostaje czytelny sygnał, że wszystko jest w porządku. Składa wniosek w PFR, a instytucja te same dane sprawdza swoimi kanałami, ponownie w ZUS i skarbówce, i okazuje się, że jednak pojawiają się zaległości.
Wydawałoby się, że to proste do wyjaśnienia błędy, tak jednak nie jest, gdy wniosek wraca bez informacji dlaczego został odrzucony. - Pomimo posiadania zaświadczeń o niezaleganiu z podatkami i ze składkami w ZUS, przedsiębiorcy otrzymują negatywną decyzję w sprawie subwencji. Zdarzają się także przedsiębiorcy, którzy nie byli podatnikami VAT przez cały 2019 rok i tu pojawia się problem ustalenia wysokości obrotu za 2019 - mówi Skotarczak.
Wniosek może "nie przejść" również ze względu na błędy przy dacie rozpoczęcia działalności czy liczby zatrudnionych. Niewychwycenie tego od razu powoduje, że wniosek wraca do przedsiębiorcy bez końca. - Jeden z naszych klientów składał wniosek 4 razy zanim trafił do nas, a w decyzjach odmownych nie było wykazanych żadnych rozbieżności - mówi Zdzisława Skotarczak.
Jak zapewnia, w imieniu firmy wnioskuje do skutku, wykorzystując także procedury reklamacyjne, wyjaśniające i odwoławcze, przewidziane w regulaminie PFR.
5 proc. to dużo?
O pieniądzach za te usługi mówić nie chce. Jak się jednak nieoficjalnie dowiedzieliśmy, za takie wsparcie można zapłacić nawet do 5 proc. uzyskanej subwencji. Jak już pisaliśmy w money.pl, mikrofirma (do 9 pracowników) może otrzymać do 300 tys. zł, co oznaczałoby koszt 15 tys. zł. Średnie (do 49 pracowników) mogą dostać 1,7 mln zł, a duże (do 249 pracowników) już blisko 9 mln zł. To oznaczałoby koszty na poziomie odpowiednio 85 tys. zł i ponad 440 tys. zł.
Na Facebooku swoją pomoc szeroko reklamuje Dresler Group. Wszystko wygląda bardzo wiarygodnie. Profil firmy upstrzony jest logotypami PFR.
Firma zapewnia również, że każdy przypadek rozpatrują indywidualnie i ma bardzo wysoką skuteczność. "Tysiące realizacji" - deklaruje Dresler Group, która "rozlicza się tylko za sukces (success fee)". "Nie pobieramy żadnych opłat i zaliczek z góry"- czytamy na profilu na Facebooku.
Żadnych informacji
Udało nam się nawiązać kontakt z przedstawicielem firmy, która, jak się jednak okazało, bardziej jest skora do zapewniania o swojej skuteczności niż odpowiadania na pytania o sposób działania i koszty usługi dla przedsiębiorców.
- Zarząd podjął decyzję o nieudzielaniu żadnych informacji mediom - mówi money.pl Marek Watoła, upoważniony do reprezentowania firmy. Pytania o koszty od zainteresowanych przedsiębiorców na profilu FB firma również zbywa formułką: "Każda usługa jest wyceniana indywidualnie. Zapraszamy do kontaktu z naszymi konsultantami".
Jak na to patrzy PFR?
- Co do zasady prowadzenie usług doradczych w zakresie finansów, w tym pomoc przy wyjaśnianiu kwestii podatkowych i dotyczących składek na ubezpieczenie społecznie, jest dozwolone prawem. W naszej ocenie jednak formularz wniosku o subwencję z Tarczy Finansowej PFR jest prosty, o czym świadczy przykład tysięcy firm, które skorzystały ze wsparcia - zapewnia Michał Witkowski, rzecznik Funduszu.
PFR: z wątpliwościami do nas
Jak dodaje, ze wsparcia skorzystało już ok. 325 tysięcy firm, którym wypłacono 58 miliardów zł. - Świadczy to o tym, że założenia dotyczące szybkości udzielanej pomocy i jej skali udało się w pełni zrealizować. Firma podpisująca się na Facebooku "Dresler Group" w sposób bezprawny wykorzystuje logotyp PFR SA, bez naszej zgody, dwa tygodnie temu zgłosiliśmy ten fakt do organów ścigania - mówi Witkowski.
PFR zważywszy na ryzyko narażenia przedsiębiorców na skutki nieuczciwych działań niektórych doradców rekomenduje przedsiębiorcom zainteresowanym pozyskaniem wsparcia z Tarczy Finansowej PFR daleko idąca ostrożność przy wyborze usług doradczych.
- Zachęcamy jednocześnie, by z wszelkimi pytaniami i wątpliwościami przedsiębiorcy zwracali się bezpośrednio do PFR, korzystając z informacji na stronie internetowej PFR, infolinii lub formularza kontaktowego - podsumowuje.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie