Fundusz Dotacji Inwestycyjnych (FDI), wspierający rozwój małych i średnich firm w ramach programu Phare 2001, zostanie wkrótce zwiększony o ok. 26 mln euro. Na przesunięcie tych środków z innych pozycji zgodziła się Komisja Europejska - poinformował wiceminister w UKIE, Tadeusz Kozek.
"Wcześniej Fundusz ten dysponował kwotą ok. 33 mln euro ze środków UE. Zainteresowanie było olbrzymie i środki zostały szybko wykorzystane. Teraz uzyskaliśmy zgodę KE na powiększenie tego Funduszu o 75 proc. pierwotnej wielkości, do ok. 26 mln euro" - powiedział wiceminister podczas środowej konferencji poświęconej rozwojowi małych i średnich firm.
Dodał, że dodatkowe 26 mln euro pochodzić będą z części środków na inne projekty, niewykorzystanej głównie z powodu oszczędności, jakie udało się uzyskać przy ich realizacji dzięki niższym od zakładanych cenom ustalonym w przetargach.
Kozek poinformował, że procedura przesuwania środków zakończy się do końca tygodnia. Na pieniądze czekają firmy, które już wcześniej złożyły wnioski o dotacje, ale - w ocenie wiceministra - środków wystarczy również na uwzględnienie nowych wniosków. Zapowiedział, że wkrótce ogłoszone zostaną dwa terminy ich składania.
Według wcześniejszych informacji, maksymalna kwota dotacji z Funduszu Dotacji Inwestycyjnych może wynieść 50 tys. euro, minimalna 2 tys. euro. Dotacja może pokryć do 25 proc. tzw. kosztów kwalifikowanych przedsięwzięcia.
Firmy mogą liczyć na pieniądze m.in. na zakup nowych maszyn i urządzeń z oprzyrządowaniem (m.in. komputery i programy), samochodów, mebli (w przypadku hoteli i restauracji) oraz na pokrycie innych wydatków bezpośrednio związanych z instalacją i uruchomieniem zakupionego sprzętu.
Wiceminister Kozek przypomniał, że po wejściu do UE z unijnych Funduszy Strukturalnych, wspierających m.in. wzrost konkurencyjności przedsiębiorstw, Polska może otrzymać ponad 1 mld euro, podczas gdy dotychczas rocznie wykorzystywała ok. 30-50 mln euro. Zaznaczył, że w dużej mierze będą to środki na inwestycje w firmach, a nie - jak dotąd - głównie na szkolenia i doradztwo.
Dobre wykorzystanie tych środków przez polskie firmy przesądzi, na ile będą one zdolne do skorzystania z jeszcze większych funduszy, planowanych do wydania w latach 2007-2013. Jak powiedział Kozek, z opublikowanego we wtorek dokumentu na temat finansów UE w tym okresie wynika, że zwiększenie konkurencyjności unijnych firm będzie jednym z priorytetów działania wspólnoty, w myśl tzw. strategii lizbońskiej.
"Na wsparcie tych działań będą przeznaczone znacznie większe środki niż dotychczas, i to nie tylko - jak dotąd - na wyrównywanie różnic rozwojowych między poszczególnymi regionami UE. Środki mają trafiać także do tych regionów, które są lokomotywami unijnego rozwoju. Dlatego w najbliższych trzech latach musimy tak przygotować nasze firmy, aby były w stanie konkurować w dotępie do tych środków z przedsiębiorstwami z UE" - powiedział wiceminister.
