Rząd od przyszłego tygodnia zacznie odmrażać gospodarkę, co przekłada się na rezygnację z części obostrzeń wprowadzonych na czas walki z koronawirusem. Odblokowane mają zostać parki i lasy, ale zmiany dotyczą też sklepów i kościołów.
W sklepach ma zacząć obowiązywać limit oparty o metraż, a nie liczbę kas, dzięki czemu do większych sklepów wejdzie więcej klientów. To samo będzie dotyczyło kościołów i wiernych.
Zobacz także: Rząd na razie nieugięty ws. lekarzy. "To jest tak nierozsądne, nieetyczne, głupie"
W ramach kolejnych etapów odmrażania gospodarki rząd przewiduje m.in. otwarcie bibliotek, muzeów i galerii sztuki oraz zamkniętych w weekendy sklepów budowlanych (II etap).
Łagodzone mają być również obostrzenia dotyczących gastronomii. Jednak otwarcie zakładów fryzjerskich i salonów kosmetycznych oraz sklepów w galeriach handlowych przewidziano dopiero w III etapie. W IV, ostatnim, zaplanowanym przez rząd, etapie planuje się otwarcie teatrów i kin, salonów masażu i solariów oraz umożliwienie działalności siłowni i klubów fitness.
Co jednak niezwykle istotne, nie określono terminów wprowadzanych tych zmian. Fakt ten jest niezwykle mocno krytykowany przez przedsiębiorców, których niepokoi ta niepewność.
Dotyczy to również branży fitness. W piśmie z 12 kwietnia Polska Federacja Fitness zwróciła m.in. uwagę na trudną sytuację finansową tej branży i wyraziła gotowość do "wznowienia bezpiecznej działalności (...) zgodnie z odpowiednimi obostrzeniami sanitarnymi".
W sobotę poparł ich Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz. W liście do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego negatywnie zaopiniował projekt zmian w rozporządzeniu Rady Ministrów dotyczącym ograniczeń w związku z epidemią koronawirusa.
Abramowicz zawnioskował o zmianę tak, by zapisano, że 4 maja 2020 r. umożliwi się prowadzenie działalności klubom fitness. Jak napisał rzecznik: "precyzyjne dookreślenie możliwości prowadzenia działalności ukierunkowanej na sauny, baseny, siłownie czy kluby fitness".
W uzasadnieniu swego stanowiska Rzecznik MSP wskazał m.in., że brak określenia terminu zniesienia ograniczeń dla branży fitness powoduje, że działający w niej przedsiębiorcy nie mają możliwości funkcjonowania.
Ponadto Abramowicz, powołując się na zalecenia Instytutu Żywności i Żywienia, wskazał, że "aktywność fizyczna jest kluczem do zdrowia i dobrego samopoczucia".
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie