- Mamy już pierwsze rozwiązanie zapowiedziane na pierwsze 100 dni rządu - powiedział premier na konferencji po posiedzeniu rządu. - Ten mały ZUS pozwoli rozwinąć żagle firmom, które dopiero zaczynają działalność. - Najbardziej zależy nam na rozwoju rodzimego kapitału. Chcemy, żeby polski kapitał był podstawą naszego modelu gospodarczego. To pomoc dla przedsiębiorców, żeby mogli jak najszybciej rosnąć na naszym rynku - zapewnił.
- To kontynuacja zmian, które wprowadziliśmy na początku roku, z którego już korzysta 180 tys. przedsiębiorców - wtórowała premierowi minister Jadwiga Emilewicz. Szacuje ona, że rozszerzenie "małego ZUS" obejmie kolejnych 320 tys. przedsiębiorców.
Powiększenie tej grupy to koszt w okolicach 1,3 mld zł. To dla państwa, bo sami przedsiębiorcy wyjdą na plus. Oszczędności miesięczne to kilkaset złotych, a rocznie nawet kilka tysięcy złotych. Jak pisaliśmy w money.pl, projekt ustawy był gotowy już przed wyborami.
Projekt zakłada obniżenie wysokości składek dla najmniejszych przedsiębiorstw i uzależnienie ich od dochodów z roku poprzedniego. Dotyczy to firm, które nie przekraczają dochodu do 6 tys. zł i przychodu do 10 tys. zł.
- Zakładamy, że Sejm i Senat szybko przyjmą te rozwiązania, żeby weszły w życie od 1 stycznia - powiedziała Emilewicz. - Apelujemy do parlamentarzystów, żeby szybko pracowali, byśmy mogli zrobić przedsiębiorcom prezent pod choinkę - dodała.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl