Swój sprzeciw wobec nowego projektu ustawy wyraziły m.in. Główny Inspektor Pracy, Sąd Najwyższy, prokurator krajowy, NSZZ "Solidarność", a także przedstawiciele biznesu: Lewiatan, Pracodawcy RP oraz Business Centre Club (BCC). Poniedziałkowy "Puls Biznesu" wskazuje, że PiS mające większość w Sejmie odrzuci projekt.
- Oficjalnego stanowiska klubu PiS wobec tego projektu jeszcze nie ma, jednak jest szereg poważnych wątpliwości. Proponowany obowiązek, za którego złamanie pracodawcom groziłaby grzywna, jest bardzo restrykcyjny i uderza np. w prawo do prywatności. Rodziłby on ponadto mnóstwo problemów praktycznych – powiedział Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS, członek sejmowej komisji kodyfikacyjnej, cytowany przez "PB".
Wróblewski nie dał jednoznacznej gwarancji, co do przyszłości projektu. Jednak wskazał, że jego "intuicja" podpowiada mu, że ugrupowanie rządzące nie poprze projektu.
Projekt ustawy o obowiązku umieszczania wynagrodzenia brutto w ofertach pracy, trafił do Sejmu w połowie grudnia 2019 roku. Został skierowany do pierwszego czytania.
Zdaniem autorów nowe zapisy w Kodeksie pracy zniwelowałyby ryzyko dyskryminacji płacowej, utrudniły narzucanie krzywdzących warunków w czasie rekrutacji. Nowy obowiązek nałożony na pracodawców miałby też ułatwić wybór najdogodniejszej oferty dla przyszłego pracownika.
Donald Tusk dla BBC: Jest życie po brexicie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl