Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Tarcza antykryzysowa. Rząd planuje uruchomić ogromne fundusze, by utrzymać płynność firm

43
Podziel się:

Przedłużający się stan zagrożenia epidemicznego to dla wielu przedsiębiorstw walka o życie. Rząd chce ich wspomóc poprzez mechanizm dostarczenia powszechnej płynności firmom i to niezależnie od skali prowadzonego biznesu. Finansowanie zapewnić mają jedna z państwowych instytucji i bank centralny.

Nowy program rządu Mateusza Morawieckiego czeka na akceptację zarządu PiS.
Nowy program rządu Mateusza Morawieckiego czeka na akceptację zarządu PiS. (WP.PL)

O sprawie informuje "Dziennik Gazeta Prawna", który ustalił zasady szykowanego wsparcia. Jego celem ma być zapewnienie płynności finansowej firm na preferencyjnych warunkach finansowych.

Informator gazety ze środowiska rządowego wskazał, że na poczet nowego programu przygotowane miałyby być zasady finansowania, zależne od wielkości firmy. W przypadku dużych firm wprowadzone mają być instrumenty inwestycyjne lub kapitałowe. Natomiast małe i średnie firmy mogłyby liczyć na pożyczki, których spłata byłaby rozłożona na kilka lat.

Według jego szacunków, szykowany pakiet "będzie wart dziesiątki miliardów złotych". Warunkiem do skorzystania z niego byłaby kontynuacja działalności przez przedsiębiorcę oraz gwarancja, że nie będzie zwalniać pracowników.

Zobacz także: Zobacz też: Tarcza antykryzysowa. Pomoc dla firm. "Kuriozum"

Gdzie by się miały znaleźć pieniądze na to przedsięwzięcie? Według informacji "DGP" źródłem mają być obligacje, których emitentem nie będzie Skarb Państwa. Wszystko po to, by pomocy nie ograniczyć limitami zadłużenia. Współpracę nawiązać mają jedna z państwowych instytucji i Narodowy Bank Polski. Papiery skupować albo dostarczać środków na ich zakup będzie mógł bank centralny.

Pomysł wziął się stąd, że politycy chcieliby uniknąć gwałtownego wzrostu długu publicznego, ze względu na ograniczenia konstytucyjne, jak również na rynki finansowe.

Informatorzy gazety wskazują, że pomysł czeka na akceptację zarządu Prawa i Sprawiedliwości. W życie mógłby wejść pod koniec kwietnia, lub na początku maja.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(43)
WYRÓŻNIONE
Lolo
5 lata temu
Rząd, to teraz walczy o płynność państwa a nie firm.
sic
5 lata temu
A na co pójdą pieniądze z unii przeznaczone na walkę ze skutkami epidemii. Polsce przydzielono najwięcej w unii. Ponad 7.43 mld euro.
emerytka
5 lata temu
co za bzdura, to tak ma wyglądać pomoc dla przedsiębiorców, mają się zadłużać w imię czego?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (43)
NOL
5 lata temu
Gdyby planowanie rządu realnie pomagało biznesowi to bylibyśmy potęga światową. Tymczasem grozi nam Korea Północna. Brawo Kim Dzong Jaro.
KiP
5 lata temu
Łatwiej przedsiębiorcom będzie zamknąć firmę i rozpocząć od nowa niż codziennie ponosić koszty, zwłaszcza małym i średnim firmom. Politycy tego nie rozumieją, ponieważ NIGDY takiej działalności gospodarczej nie prowadzili. Rząd PiSu pomyślał najpierw o swoich stołkach, wybory prezydenckie ważniejsze aby dalej realizować cele Kaczyńskiego, a nie gospodarka. We Włoszech, które są jedną z gospodarek które nam zazdroszczą wzrostów (tak twierdził Morawiecki jeszcze dwa miesiące temu), przeznaczył dwa dni temu, 750 mld euro na skutki gospodarcze po koronawirusie. W Polsce niecałe 50 mld euro... Gdzie ten cud gospodarczy panie Morawiecki?
Piotr
5 lata temu
Czyli weź kredyt i finansuj z niego utrzymanie zbędnych miejsc pracy, czyli ludzi którzy nie przynoszą zysków pozwalających na spłatę tego kredytu. Wysoki poziom intelektualny rządzących: zepchnąć problem na kogoś innego za pieniądze jeszcze kogoś innego. I problem znika.
uchachany bak...
5 lata temu
"Rząd walczy o firmy" - to spóźniony prima aprilis?
pis=po
5 lata temu
To nie jest problem płynności, tylko popytu i podaży. Człowiek nie może pójść do fryzjera, a fryzjer nie może pracować. Druk pieniądza i rzucanie go na rynek ratuje banki, a nie przedsiębiorców. Jeśli będą drukować bez opamiętania skończy się hiperinflacją.
...
Następna strona