O sprawie informuje "Rzeczpospolita", która powołuje się na Krajową Informację Skarbową. Przekazana interpretacja wskazuje, że pracodawca w koszty może wrzucić tylko część pensji, bez składek. Chodzi tutaj zarówno o te potrącone z wynagrodzenia pracownika, jak i te, które przedsiębiorca musi zapłacić dodatkowo.
Przedsiębiorcy mogą odliczyć wyłącznie zapłacone składki. Jeżeli zdecyduje się skorzystać ze zwolnienia, to przepada mu możliwość skorzystania z odliczenia. Nie będzie też mógł wrzucić w koszty składek na ubezpieczenia społeczne.
Alicja Borowska-Woźniak, kierownik działu kadr i płac w biurze rachunkowym ASCS-Consulting, w rozmowie z "Rz" wskazuje, że mniejsza będzie korzyść finansowa dla przedsiębiorców, wynikająca z ulgi składkowej.
- Załóżmy, że spółka płacąca 19 proc. CIT zaoszczędziła 10 tys. zł na składkach. Przez to, że nie wrzuci ich w koszty, odprowadzi o 1,9 tys. zł większy podatek - tłumaczy Alicja Borowska-Woźniak.
Zwolnienie z ZUS za okres marzec-maj 2020 roku można uzyskać dla całości (100 proc.) lub dla połowy (50 proc.) łącznej kwoty należności. Ta pierwsza możliwość przysługuje firmom zatrudniającym do dziewięciu osób, natomiast ta druga - od 10 do 49 ubezpieczonych.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl