Marcin Przydacz w Polsat News był pytany o szanse otrzymania przez Polskę pieniędzy z Funduszu Odbudowy. To właśnie z niego są wypłacane fundusze zapisane w Krajowych Planach Odbudowy (KPO) państw członkowskich.
Myślę, że te szanse są cały czas bardzo duże, absolutnie kilkadziesiąt procent, ale wszystko będzie tak naprawdę zależało od Komisji Europejskiej - odpowiedział wiceszef MSZ.
Polska poszła na ustępstwa
Stwierdził zarazem, że Polska "w ramach uzgodnień" na linii Warszawa - Bruksela w ostatnich miesiącach wykonała "pewne kroki". Teraz "piłka jest po stronie Komisji Europejskiej".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Co ważniejsze, Ursula von der Leyen przecież przyjechała do Polski i powiedziała: "tak, rzeczywiście Polacy wykonali kilka konstruktywnych kroków, trzeba to KPO odblokować", ale niestety tuż po tym pojechała do europarlamentu, gdzie pod naciskiem - mówię to z bólem i smutkiem - także części polskich europosłów związanych z opozycją zaczęła zmieniać swoje podejście - stwierdził polityk.
Nie widzę tutaj konieczności do działań po naszej stronie. Rozmawiamy z Komisją Europejską, rozmawiamy z Brukselą, natomiast nie mogą spodziewać się, że Polska będzie wykonywać jakieś kolejne kroki, bo przecież tak ta lista może się nie skończyć - wykonamy krok A, Ursula von der Leyen powie: "To dobrze, ale zapomnieliśmy wam powiedzieć, że jest jeszcze krok B" i tak można w nieskończoność aż do przyszłorocznych wyborów - stwierdził Marcin Przydacz.
Przydacz: wojna w Ukrainie dziś jest ważniejszą kwestią
Wiceszef MSZ stwierdził też, że decyzja o wstrzymaniu wypłaty funduszy to "wychodzenie poza mandat organizacji", a także "próba politycznego wykorzystania KPO do destabilizacji sytuacji politycznej w Polsce w trudnym momencie".
My naprawdę mamy większe kłopoty w postaci wojny u naszych granic, w postaci milionów uchodźców i oczekujemy też pewnej elastyczności po drugiej stronie - oświadczył Marcin Przydacz.
Komisja Europejska na początku czerwca zaakceptowała polski KPO. To krok w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy.