Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na wrzesień kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 76,25 dol., wyżej o 0,08 proc. Z kolei Brent na ICE na X jest wyceniana po 79,18 dol. za baryłkę, w górę o 0,03 proc.
Ceny surowca wzrosły po tym, jak czwartkowe dane ze Stanów Zjednoczonych pokazały, że liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu spadła mocniej od oczekiwań i wyniosła 233 tys. Eksperci prognozowali, iż nowych bezrobotnych będzie 240 tys., a poprzednio było 250 tys.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odczyty sugerują, że obawy o załamanie na rynku pracy były przesadzone, co zmniejszyło wśród inwestorów obawy o recesję. Z uwagą jednak przyglądają się sytuacji na Bliskim Wschodzie, która pozostaje napięta, choć nie doszło do spodziewanego uderzenia odwetowego Iranu na Izrael.
Niemniej, zabicie wysokich rangą członków bojowników Hamasu oraz Hezbollahu w ubiegłym tygodniu podsyciło obawy o dostawy ropy naftowej z największego na świecie regionu produkcyjnego tego surowca.
Napięcie rośnie na Bliskim Wschodzie
"Ropa naftowa kontynuowała odrabianie strat po niedawnym spadku, a w centrum uwagi znalazło się podwyższone ryzyko geopolityczne" - wskazuje cytowany przez CNBC analityk ANZ Daniel Hynes.
Co najmniej 37 osób zginęło w czwartek w izraelskich atakach na różne miejsca w Strefie Gazy - przekazały lokalne władze medyczne i obrona cywilna. Zarówno Hamas, jak i armia izraelska informują o ciężkich walkach.
Powiązani z Iranem bojownicy Huti kontynuowali w tym tygodniu ataki na międzynarodową żeglugę w pobliżu Jemenu, solidaryzując się z Palestyńczykami w wojnie między Izraelem a Hamasem. Agencja United Kingdom Maritime Trade Operations podała w czwartek, że otrzymała raport o incydencie w pobliżu wybrzeża Mokha, miasta portowego w Jemenie.