Biorąc pod uwagę niedawne decyzje Rosji, nie wykluczałbym, że Rosja będzie nadal tworzyć różne problemy tu i tam, i nadal znajdować wymówki, aby jeszcze bardziej ograniczyć dostawy gazu do Europy, a może nawet całkowicie je odciąć – napisał Fatih Birol w komunikacie, przekazanym agencji Reuters.
"To jest powód, dla którego Europa potrzebuje planów awaryjnych" - dodał i ostrzegł, że niedawne zmniejszenie przez Rosję dostaw błękitnego paliwa na Zachód może być próbą uzyskania politycznej dźwigni przed zimowymi miesiącami, w których popyt na gaz jest dużo większy niż obecnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dzisiejsze wydatki na ropę i gaz znajdują się między dwiema wizjami przyszłości: są zbyt wysokie, aby realizować ograniczenie globalnego ocieplenia do 1,5 stopnia C, ale niewystarczające do zaspokojenia rosnącego popytu w krajach, których rządy zawodzą w wywiązywaniu się ze swoich zobowiązań klimatycznych – napisała agencja w raporcie.
Agencja informuje także w raporcie, że w tym roku w sektor energetyczny państwa na całym świecie zainwestują 2,4 biliona dolarów, z czego rekordowe sumy zostaną przeznaczone na odnawialne źródła energii.
Przypomnijmy, że w ostatnim czasie Gazprom ograniczył dostawy do klientów we Włoszech, Niemczech, Francji i Austrii, co spowodowało poruszenie na rynkach energii i doprowadziło do ponownego wzrostu cen. Tłumaczy to tym, że musiał ograniczyć przepustowość swojego gazociągu Nord Stream przez Morze Bałtyckie z powodu problemów z naprawą turbin produkowanych przez Siemens AG. Jednak Niemcy zakwestionowały te informacje i stwierdziły, że ta decyzja jest "motywowana politycznie".
UE dysponuje magazynami, których pełne wypełnienie pozwoliłoby na co najmniej 1,5 miesiąca funkcjonowania unijnych państw zimą w przypadku całkowitego odcięcia wspólnoty od jakichkolwiek zewnętrznych dostaw.