Elon Musk zapowiada aplikację o nazwie "X", która ma użytkownikom służyć do wszystkiego. Miliarder nie zdradził szczegółów, a samą koncepcję ujawnił w jednym ze swoich wpisów w mediach społecznościowych. Dodał, że zakup Twittera prawdopodobnie przyspieszy powstanie X o 3-5 lat.
Aplikacja do wszystkiego przypominająca chiński WeChat
Bloomberg przyjrzał się archiwalnym wypowiedziom najbogatszego człowieka na świecie, z których wynika, że szykowana przez niego aplikacja może przypominać WeChat. Elon Musk zresztą już wcześniej zachwycał się pomysłem Tencent, który z serwisu komunikacyjnego rozrósł się do swoistego "mini-internetu" używanego na co dzień przez ponad miliard Chińczyków.
Szef Tesli kilkukrotnie wspominał o zwiększeniu użyteczności Twittera m.in. poprzez dodanie możliwości dzielenia się materiałami wideo na wzór TikToka. Projektowane X oprócz tego miałoby np. też umożliwić wezwanie samochodu.
Bloomberg zauważa, że WeChat rozrosło się na tyle, że dziś na bazie kodu tejże aplikacji powstają... aplikacje przeznaczone wyłącznie do niej i łączące się z jej interfejsem. Dzięki temu można za jej pośrednictwem m.in. zamówić posiłek z restauracji, dokonywać płatności online i wymieniać pieniądze, sprawdzać wiadomości i newsy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
WeChat to w zasadzie dziś też miejsce do prowadzenia biznesu. Jak zauważa agencja, gospodarka programów tworzonych na tę aplikację jest warta ok. 240 mld dolarów. WeChat zresztą w sobie łączy w sobie usługi oferowane przez Facebooka, Twittera, Ubera i Instagrama.
Elon Musk wraca do zakupu Twittera i stworzenia na jego bazie X
Samo X od Elona Muska nie jest nowym pomysłem. Tak nazywała się współtworzona przez niego firma w 1999 r. (dokładnie X.com) świadcząca usługi finansowe, z której po fuzji powstał ostatecznie PayPal. Wizja aplikacji do wszystkiego przyświecała mu już wtedy, jednak w tamtym czasie nie istniały jeszcze narzędzia pozwalające ją zrealizować.
Teraz miliarder powraca do swojej idei, a jej realizację ma znacznie przyspieszyć zakup Twittera. Elon Musk zmienia front i na stół ponownie położył ofertę przejęcia firmy za cenę 54,20 dolarów za akcję. Łącznie zatem na ten cel ma wyłożyć 44 mld dolarów.