Bardzo popularny w mediach społecznościowych Zaorski inwestycyjną porażką miał się podzielić z uczestnikami spotkania w internecie.
Wcześniej w tym roku chwalił się rekordowym zyskiem dzięki spadkom kryptowaluty luna, co miało mu umożliwić zakup luksusowego apartamentu w Warszawie za rekordową kwotę rzędu 20 milionów zł.
Kontrakty na WIG 20 Zaorski sprzedawał – zgodnie z jego relacją – w połowie lipca, gdy indeks był na historycznie stosunkowo niskim poziomie ok. 1600 punktów. Zaorski był zmuszony – jak twierdzi bankier.pl –zamknąć swoje pozycje ze stratą, która wyniosła ok. 5 milionów z
Chociaż indeks mógł wyglądać wówczas bardzo tanio, to jeszcze taniej wygląda teraz. W październiku WIG 20 spadł poniżej 1400 punktów,.
Rafał Zaorski "dalej wierzy w polską gospodarkę"
Jak stwierdził Zaorski w rozmowie z bankier.pl, dalej będzie obstawiał wzrosty na GPW, "tylko z niższych poziomów". "Stawiałem, że rząd będzie potrzebował pieniędzy i wykorzysta spółki dywidendowe do ich pozyskania, a przy okazji zyskają inni akcjonariusze. Niestety wpadli na lepszy pomysł" – powiedział w wypowiedzi cytowanej przez bankier.pl.
Będę polował na dobre ceny na WIG 20, bo nadal wierzę w polską gospodarkę, ale nie przewidziałem ruchu Jacka Sasina – dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na GPW spadki trwają od dłuższego czasu. Jednak to w parę dni po tym, jak pod koniec września wicepremier Jacek Sasin ogłosił tzw. podatek od nadzwyczajnych zysków, indeksowi WIG 20 "udało się" spaść poniżej 1400 punktów pierwszy raz od załamania z marca 2020 r. Wielu giełdowych komentatorów obwiniło za ten fakt właśnie samego wicepremiera.
Na początku października indeks WIG 20 zdążył się odbić do blisko 1450 punktów, by później znowu spaść poniżej 1400 punktów. Polska giełda w 2022 r. pozostaje najgorszym miejscem do inwestycji w akcje na świecie.