Po upływie dwóch miesięcy roku analitycy PKO BP postanowili zmienić swoje prognozy dotyczące całego 2020 roku. Chodzi zarówno o wzrost gospodarczy jak i inflację.
"Prognozujemy, że wzrost PKB w 2020 wyniesie 3,5 proc. (rewizja z 3,7 proc.). Dane pokazują, że wzrost dochodów gospodarstw domowych z tytułu programów fiskalnych nie prowadzi do wzmocnienia konsumpcji. Rośnie stopa oszczędności, a konsumpcja prywatna w 2020 będzie się zmagać z ograniczającą realną siłę nabywczą inflacją oraz gorszymi nastrojami gospodarstw domowych" - czytamy w kwartalniku ekonomicznym PKO BP.
"W II poł. 2019 weszliśmy w okres spadku nakładów na infrastrukturę. Słabsze warunki cykliczne oraz wygasanie pozytywnego efektu dużego napływu bezpośrednich inwestycji zagranicznych w ostatnich latach będą się manifestować w postaci spadku dynamiki inwestycji prywatnych" - czytamy dalej.
Eksperci wskazują również na nieprzewidywalność koronawirusa, który również może wpłynąć na rozwój gospodarczy.
"Najbardziej dotkliwie problemy Chin będą odczuwane w Azji oraz w gospodarkach surowcowych. Epidemia przyczyniła się do dalszego pogorszenia warunków w globalnym handlu towarami" - czytamy dalej w kwartalniku.
PKO BP przyznaje również, że ceny będą w tym roku rosły szybciej niż przewidywali wcześniej.
"Kreślony przez nas od dłuższego czasu scenariusz inflacyjny materializuje się, a skala wzrostu cen jest nawet nieznacznie większa niż oczekiwaliśmy. Nie wynika to wg nas z czynników popytowych, ale z niedoszacowania efektów wskazanych powyżej szoków regulacyjnych" - czytamy w kwartalniku ekonomicznym PKO BP.
Eksperci wskazują, że najgorsza sytuacja będzie w pierwszym kwartale 2020 roku, później może słabnąć. Nie wykluczają również, że inflacja w kolejnych miesiącach może być jeszcze wyższa niż w styczniu, gdy wyniosła 4,4 proc.
"Podwyższamy naszą prognozę inflacji CPI w 2020 do 3,8 proc. (z 3,4 proc.), ale nadal oczekujemy, że apogeum wzrostu cen nastąpi w I kw. 2020. Później inflacja wyhamuje, jednak z uwagi na wprowadzenie od lipca podatku cukrowego oraz (potencjalnie) podatku od sprzedaży detalicznej to hamowanie będzie słabsze niż dotychczas zakładaliśmy" - puentują analitycy PKO BP.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl