Japonia jako jeden z sojuszników koalicji krajów zachodnich przyłączyła się do sankcji przeciwko Rosji po inwazji na Ukrainę w lutym tego roku. Rząd w Tokio powstrzymał się jednak od podjęcia surowych środków w sprawie ropy i gazu ziemnego.
Mimo tego Japonia mocno zredukowała import rosyjskiej ropy, starając się zdywersyfikować dostawy. Teraz ponownie zwiększy zakupy rosyjskiego surowca w związku z naciskami rządu, by zgromadzić zapasy paliwa po to, by uniknąć przyszłych niedoborów - wyjaśnia Bloomberg.
Jak donosi agencja, tankowiec Aframax Zaliv Baikal jest w drodze do Japonii po załadunku z obiektu Sachalin-2 z pierwszym od maja transportem rosyjskiej ropy.
Co ważne, powrót do importu z Rosji nastąpił w momencie, gdy Moskwa zakazała eksportu rosyjskiej ropy naftowej i produktów rafinowanych do zagranicznych nabywców, którzy przestrzegają pułapu cenowego - przypomina Bloomberg.
Japonia poinformowała w zeszłym miesiącu, że dostawy z projektu eksportowego Sachalin-2 będą zwolnione z limitu cenowego.