Epidemia koronawirusa doprowadziła do spadku popytu na piwa w Chinach. Zarówno Budweiser, jak i Corona oraz Stella Artois sprzedają się gorzej w Państwie Środka.
Winne temu mają być m.in. zamykane bary i restauracje. Drzwi ryglowane są z powodu obaw zarażenia się wirusem COVID-19.
Jak podaje AB InBev, spadek zainteresowania browarami w Chinach, w połączeniu z oczekiwanym pogorszeniem się sytuacji na rynku brazylijskim, mogą doprowadzić do 10-proc. spadku zysku podstawowego (EBITDA)
w pierwszym kwartale w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego.
Ile zatem belgijskiego giganta w branży browarnictwa kosztuje spadek zainteresowania jego produktami w Chinach? Nawet 285 mln dolarów. Na tyle AB InBev szacuje spadek zysku w pierwszych dwóch miesiącach 2020 roku.
Akcje AB InBev spadły o 7,5 proc. do 57,25 euro w porannym otwarciu. To drugi najsłabszy wynik w indeksie wiodących europejskich akcji FTSEurofirst.
Na money.pl wcześniej pisaliśmy, że producent meksykańskiego piwa Corona stał się nieoczekiwaną ofiarą szalejącego na świecie koronawirusa. Kurs akcji tylko w ciągu ostatniego tygodnia spadł o ponad 8 proc.
Jednak koncern nie załamuje rąk i wierzy, że karta niedługo się odwróci. - Nasza działalność opiera się (na osobach - red.) chodzących do restauracji, na życiu nocnym, na randkach. Naprawdę niedługo wszystko wróci do normy. Przygotowujemy się na wzrost, gdy to nastąpi - powiedział dyrektor generalny koncernu Carlos Brito.
Anheuser-Busch InBev SA/NV to międzynarodowy koncern browarniczy z siedzibą główną w Leuven w Belgii. Jest zarazem największym producentem piwa na świecie.
Na całym świecie zdiagnozowano ponad 82,5 tys. osób zarażonych Coronavirus COVID-19. Ofiar na całym świecie nowego wirusa stale przybywa - obecnie jest ich 2810. Z kolei osób, które wyzdrowiały po zarażeniu się koronawirusem, jest powyżej 33 tys.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl