Premier Węgier Viktor Orban oświadczył, że zgodzi się na przedłużenie sankcji przeciwko Rosji tylko wtedy, gdy Ukraina spełni określone warunki. Jak podaje "Kommiersant", Orban domaga się wznowienia tranzytu gazu z Rosji oraz zapewnienia, że ataki na "Turecki Potok" zostaną wstrzymane.
Przypomnijmy, że Kijów nie przedłużył 5-letniej umowy między Rosją a Ukrainą o tranzycie gazu po tym, jak wygasła 1 stycznia 2025 roku. W efekcie Słowacja, Węgry czy Austria straciły dostęp do taniego surowca oferowanego przez Władimira Putina.
Orban podkreślił, że Ukraina powinna również zagwarantować, że tranzyt ropy nie zostanie przerwany. - Jeśli chcecie, aby Europa kontynuowała sankcje, a my ponosimy ich koszty, to przynajmniej zmniejszcie nasze straty finansowe - powiedział Orban w radiu Kossuth.
Decyzja o przedłużeniu sankcji wymaga jednomyślnej zgody wszystkich 27 państw członkowskich UE. Kolejne głosowanie w tej sprawie odbędzie się 31 stycznia. Wcześniej Orban apelował o zniesienie sankcji, argumentując, że szkodzą one europejskiej gospodarce.