Kilkadziesiąt minut po czwartkowym zamknięciu notowań na Giełdzie Papierów Wartościowych PKN Orlen ogłosił wezwanie na zakup 100 proc. akcji energetycznej spółki Energa. Ustalił cenę akcji na 7 zł. Jeśli odpowiedzą akcjonariusze posiadający 66 proc. głosów, proces wejdzie w kolejny etap. Dla zakupu kluczowa będzie zgoda Komisji Europejskiej, która już bada jeden wniosek koncernu z Płocka.
- Na pewno będzie to proces konsolidacji dużo łatwiejszy do przeprowadzenia niż połączenie Orlenu z Lotosem. Przejmowana jest bowiem spółka prowadząca inną działalność podstawową - mówi o pomyśle w rozmowie z money.pl Krzysztof Tchórzewski, były minister energii. Dodaje, że wezwanie na akcje oznacza, iż w razie zakupu Energa pozostanie spółką zewnętrzną w stosunku do Orlenu. Zmieni się jedynie właściciel.
- Jeśli popatrzymy na pomysł tworzenia narodowego czempiona, a taki cel postawił sobie Orlen, to zakup Energi jest dużo bardziej trafny niż przejęcie Lotosu, bo zwiększa potencjał gospodarczy i możliwości Orlenu, a łatwiej go przeprowadzić - dodaje polityk.
W swojej podstawowej działalności paliwowej Orlen już stał się liderem nie tylko na rynku polskim, ale i przynajmniej dwóch ościennych - czeskim i litewskim. Do tego zyskuje coraz większy udział w rynku niemieckim.
- Jeśli myślimy o dalszym umacnianiu pozycji międzynarodowej Orlenu, to przejęcie Energi, jest krokiem w tym kierunku, a konsekwencja zarządu w realizacji postawionych celów zasługuje na uznanie - podsumowuje Krzysztof Tchórzewski.
W razie zakupu przez Grupę Orlen spółki Energa, łączna produkcja energii elektrycznej sięgnie ponad 11,6 TWh, co będzie stanowić około 7 proc. łącznej produkcji w Polsce. W oficjalnym komunikacie PKN Orlen podkreśla także możliwość wykorzystania doświadczenia obu firm w przyspieszeniu budowy morskich farm wiatrowych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl