O sprawie informuje "Rzeczpospolita". Zdaniem dziennika, w ministerstwie obawiają się, by nie powtórzyła się historia podobna do tej z prywatyzacją Ciechu.
W 2014 roku Kulczyk Investments przejęła chemiczną spółkę. Po latach Najwyższa Izba Kontroli uznała, że cena za akcję była zbyt niska, a resort skarbu niewystarczająco zadbał o interes Skarbu Państwa. Ciech został bowiem zdaniem NIK sprzedany poniżej swojej rzeczywistej wartości.
Jak wskazuje "Rz", sytuacja w kontekście Energi jest jednak niekomfortowa. Tuż po debiucie spółki na GPW akcje kosztowały 17 zł za sztukę. Teraz jest to ledwie 7 złotych.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
Jeszcze na początku ubiegłego roku kurs przekraczał 10 złotych, a na spadek wartości spółki wpływa choćby budowa bloku węglowego w Ostrołęce. To odstrasza inwestorów i obniża cenę.
Kluczowe znaczenie będzie tu miała decyzja Ministerstwa Aktywów Państwowych. A minister Jacek Sasin zapowiedział w poniedziałek w "Dzienniku Gazecie Prawnej", że w sprawie przejęcia szykują się ostre negocjacje.
I że będzie próbował walczyć o wyższą cenę niż wspomniane 7 złotych.
– To absolutne minimum. Skarb Państwa powinien sprzedać je korzystniej. Czekamy na wycenę, będziemy podejmować również rozmowy z Orlenem – powiedział Sasin "DGP”. – Mamy wiele wycen i są także wyższe niż 7 zł za akcję – dodał.
Z drugiej strony jednakEnerga już pod koniec stycznia poinformowała, że zaproponowana przez Orlen cena jest akceptowalna i odpowiada "wartości godziwej". W tej sytuacji negocjacje mogą być znacznie trudniejsze.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl