Uwaga od redakcji: narkotyki są szkodliwe. Zażywanie środków odurzających może nie tylko prowadzić do uzależnienia, ale też przyczynić się do poważnych problemów fizycznych i psychicznych, a nawet do przedwczesnej śmierci.
Pandemia sprawiła, że świat naukowy zaczął nieco przychylniejszym okiem spoglądać w kierunku możliwości, jakie dają niektóre ze środków uzależniających zaliczanych do grupy psychodelików. Kolejne lockdowny wyjątkowo mocno odcisnęły się na naszym zdrowiu psychicznym. Lekarze i naukowcy alarmują, że statystyki dotyczące liczby osób cierpiących na depresję są wręcz zatrważające. W związku z powyższym uczeni ze Stanów Zjednoczonych rozpoczęli szeroko zakrojone badania dotyczące leczniczych właściwości psychodelików.
Grzyby psylocybinowe, potocznie określane jako "grzybki halucynogenne", zawierają substancje psychoaktywne, które wywołują zmiany percepcji. Stan po ich spożyciu określa się często mianem transu, ponieważ świadomość człowieka, jego myśli oraz to, w jaki sposób odczuwa emocje, ulegają często diametralnym zmianom.
Badania leczniczych właściwości psychodelików na większą skalę rozpoczęły się około 1950 r. Psychiatra Stanislav Grof twierdził nawet, że "psychodeliki mogą być tak cenne dla psychiatrii i psychologii, jak mikroskop i teleskop dla biologii i astronomii". Podpisane przez prezydenta Nixona Prawo o Kontrolowanych Substancjach (ang. Controlled Substances Act) z 1970 r. położyło jednak tym badaniom kres.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ostatnich latach obserwujemy ich wznowienie. Jak pisze serwis Bloomberg, na amerykańskiej giełdzie notowanych jest ponad 50 spółek zajmujących się psychodelikami. Kiełkują też kolejne startupy. Jeden z ostatnich raportów Data Bridge Market Research przewiduje, że globalny rynek psychodelików farmaceutycznych, prowadzony przez firmy takie jak Johnson & Johnson, osiągnie wartość 6,9 mld dol. do 2027 r. – czytamy. W takim tempie, jak wskazano w czasopiśmie JAMA Psychiatry, przemysł "może nawet wyprzedzić legalny rynek marihuany w USA".
Psylocybina w leczeniu depresji
Niewielkie badanie opublikowane przez naukowców z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa wykazało, że terapia wspomagana psylocybiną złagodziła objawy depresji na co najmniej rok u 75 proc. pacjentów, a w czasie trwania badania kompletnie wyeliminowała objawy u ponad połowy z nich – informuje serwis Bloomberg.
Równie zaskakujące wyniki uzyskano dzięki terapii wspomaganej MDMA (metylenodioksymetamfetamina, ecstasy). W latach 2018-2020 przeprowadzono badanie kliniczne na grupie weteranów wojennych, ofiar napaści seksualnej i osób cierpiących na ciężki zespół stresu pourazowego (PTSD). Ku zaskoczeniu naukowców, po trzech sesjach dwie trzecie pacjentów nie spełniało już kryteriów diagnostycznych PTSD.
W 2021 r. firma Numinus Wellness złożyła patent w USA na techniki szybkiego wytwarzania naturalnych gatunków grzybów psychoaktywnych. Jak podaje Bloomberg, firma chce zbadać, czy poza psylocybiną także inne związki zawarte w grzybach mogą przyczyniać się do ich właściwości terapeutycznych.
W 2023 roku Oregon stanie się pierwszym stanem USA, w którym legalna będzie terapia wspomagana psychodelikami, a – według Bloomberga – w jego ślady mogą pójść także inne stany.