Fundusz Opieki Narodowej miał być buforem łagodzącym skutki uzależnienia rosyjskiej gospodarki od zmiennych dochodów z węglowodorów. Nadwyżki ze sprzedaży ropy i gazu (powyżej założonych pułapów - przyp. red.) trafiać mają na specjalny fundusz tłumaczył w rozmowie z money.pl Kamil Lipiński z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Rosja tymczasem coraz głębiej sięga po te rezerwy.
Jak pisaliśmy w money.pl pod koniec stycznia, ponad dwa lata prowadzonej przez Rosję wojny spowodowały, że pula pieniędzy w funduszu przeznaczonym na kryzysowe sytuacje stopniała o blisko połowę - do 5 bln rubli.
Rosyjski niezależny portal informacyjny Meduza szacował, że przy obecnych wydatkach i spadających cenach ropy środki mogą się wyczerpać w kolejnych dwóch latach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwszy zastępca szefa Ministerstwa Gospodarki Ilja Torosow powiedział serwisowi Wiedomosti, że rząd zamierza sięgnąć po kolejny bilion rubli.
Jak donosi Kommiersant jeszcze w lutym informował, że inwestycje funduszu wyniosą 880 miliardów rubli. Na koniec 2023 roku z Funduszu Pomocy Narodowej wydano ponad 1,1 biliona rubli.
Na co zostaną przeznaczone środki w 2024 roku:
- budowa kompleksu przerobu gazu zawierającego etan w porcie Ust-Ługa – 392 miliardy rubli;
- rozwój produkcji samolotów – 284 mld rubli. (rząd planował, że środki otrzyma Rostec, który będzie emitował obligacje na 15 lat po preferencyjnej stopie procentowej 1,5 proc. rocznie);
- preferencyjny leasing samolotów, statków wodnych i autobusów - 100 miliardów rubli. (projekt GTLK);
- budowa drogi Kazań-Jekaterynburg - 77 miliardów rubli. (przez Avtodor);
- projekty mieszkaniowe i usługi komunalne - 30 miliardów rubli. (poprzez Fundusz Rozwoju Terytorialnego).
Jak podkreśla Kommiersant, w sumie to pierwszy wiceminister, który ujawnił, na co zostaną wydane 883 miliardy rubli. Nie określono, na co przeznaczona zostanie pozostała część środków.