Bloomberg nie ma wątpliwości - inwazja na Ukrainę cofnęła gospodarkę Rosji o cztery lata po pierwszym pełnym kwartale po ataku. To jeden z najdłuższych spadków w historii.
W ponurym bilansie wojny dla Rosji gospodarka, która na początku 2022 r. nabierała tempa, w drugim kwartale zaczęła się kurczyć. Dane z piątku pokażą, że PKB skurczyło się po raz pierwszy od ponad roku, spadając o 4,7 proc. rocznie, zgodnie z medianą prognoz 12 analityków ankietowanych przez Bloomberga.
Podkreśla się, że "wstrząs spowodowany sankcjami międzynarodowymi w związku z wojną zakłócił handel i doprowadził do paraliżu gałęzi przemysłu np. produkcji samochodów, podczas gdy wydatki konsumenckie zostały wstrzymane."
Rosja walczy z dołującą gospodarką
Mimo że spadek gospodarki jest jak dotąd, mniej gwałtowny niż się obawiano, bank centralny przewiduje, że w kolejnych kwartałach załamanie będzie się pogłębiać i nie spodziewa się ożywienia aż do drugiej połowy przyszłego roku.
Rosyjscy ekonomiści są jednak dobrej myśli, co nie do końca może odpowiadać rzeczywistości.
Kryzys przebiega bardzo gładko - powiedział Evgeny Suvorov, główny ekonomista rosyjskiego CentroCredit Bank.
Bank Rosji za pomocą kontroli kapitału i gwałtownych podwyżek stóp procentowych próbował powstrzymać wstrząs na rynkach oraz na kursie rubla. Teraz Rosjanie mają z większymi nadziejami patrzeć w przyszłość. W piątek bank centralny przedstawi swoje perspektywy polityczne na najbliższe trzy lata.
Gospodarka Rosji kurczy się
Analitycy podkreślają, że rosyjska gospodarka musi ucierpieć. Nie zgadzają się jednak, co do skali zjawiska. Część przypuszczała, że w drugim kwartale roku skurczy się nawet o 10 proc.
"Ekonomiści z banków takich jak JPMorgan Chase & Co. i Citigroup Inc. poprawili swoje prognozy i obecnie widzą spadek produkcji o 3,5 proc. w całym roku" - zaznacza Bloomberg.
Mimo to, Bank Rosji przewiduje, że PKB skurczy się o 7 proc. w tym kwartale i prawdopodobnie jeszcze bardziej w ostatnich trzech miesiącach roku. W drugim kwartale gospodarka skurczyła się o 4,3 proc.
Na stan rosyjskiej gospodarki wpłynie też energetyczny konflikt z Europą. Międzynarodowa AgencjiaEnergii przewiduje, że produkcja ropy w Rosji spadnie o ok. 20 proc. do początku przyszłego roku.