Wybory parlamentarne, które odbyły się w niedziele, wygrała opozycja - wynika z badania late poll opublikowanego w poniedziałek nad ranem. Zgodnie z sondażem najwyższy wynik osiągnęło Prawo i Sprawiedliwość, które zdobyło 36,6 proc. poparcia. To jednak Koalicja Obywatelska (31,0 proc.), Trzecia Droga (13,5 proc.) i Lewica (8,6 proc.) mają szansę stworzyć rząd. Wynik Konfederacji (6,4 proc.) jest bowiem zbyt słaby, by dać szansę na koalicję z PiS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Giełda reaguje na wynik wyborów. Mocne wzrosty
Oficjalne wyniki wyborów poznamy we wtorek lub środę, jednak wiemy już, jakie są pierwsze reakcje rynków. Już w nocy, jak pisaliśmy, umocnił się złoty. Kurs dolara i euro spadł, a korzystne notowania polskiej waluty utrzymały się również nad ranem.
A jak zareagowała giełda? Tuż po otwarciu WIG20 wzrósł o ponad 4 proc., WIG wzrósł o ok. 4 proc. Akcje Orlen były droższe o 6 proc., PKO BP o 9 proc., Pekao o ponad 8 proc. Wzrosły też notowania PZU - o 3 proc.
Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl w komentarzu dla money.pl zauważa, że reakcja giełdy jest wyraźna. - WIG20 na początku notowań wzrósł o przeszło 4 proc. Bardzo mocno drożeją akcje banków, m.in. kurs PKO BP wystrzelił o ok. 6 proc. - podkreślił.
Pierwsza reakcja inwestorów jest jednoznacznie pozytywna, ale może słabnąć. Uformowanie rządu przez Koalicję Obywatelską, Trzecią Drogę i Lewicę może potrwać nawet dwa miesiące. Wstępne deklaracje sugerują bowiem, że prezydent Andrzej Duda misję tworzenia gabinetu powierzy Zjednoczonej Prawicy, która choć uzyskała najwyższy wynik w niedzielnym głosowaniu, to w świetle badania late poll może liczyć jedynie na 198 mandatów.
"Potężny proeuropejski zwrot"
Ruch na giełdzie był zgodny z przewidywaniami ekspertów. Kamil Cisowski, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego Domu Inwestycyjnego Xelion, jeszcze przed otwarciem notowań pisał o swoich przewidywaniach.
Sesja w Warszawie może przynieść niespodzianki, ale oceniamy, że zwycięstwo partii opozycyjnych, które powinno im pozwolić na utworzenie posiadającego wyraźną przewagę głosów rządu, a także bardzo słaby wynik Konfederacji, która przez media zagraniczne zestawiana jest m.in. z niemieckim AfD, zaowocują silnymi wzrostami w Warszawie - stwierdził.
Ekspert podkreślił też, że "wynik wyborów jest opisywany za granicą jako potężny proeuropejski zwrot i jako taki przyniesie zapewne falę zakupów na Książęcej" .
Kiedy ewentualne zmiany w spółkach kontrolowanych przez państwo mają szansę wejść w życie? Z pewnością nie wcześniej niż za 2-3 miesiące. Eksperci Santander zauważają, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest zmiana władzy. "Ten proces może jednak potrwać do grudnia. Prezydent RP ma 30 dni na zwołanie pierwszego posiedzenia Sejmu, potem 14 dni na wskazanie kandydata na premiera, którym prawdopodobnie będzie osoba z największego klubu, czyli PiS. Dopiero kiedy ten nowy premier nie uzyska wotum zaufania, inicjatywę w tworzeniu rządu przejmie parlament. Kalendarium kolejnych kroków po wyborach przedstawiliśmy m.in. w Komentarzu z sierpnia".
Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl