Indeksy giełdowe gwałtownie spadną, a rentowności obligacji skoczą w górę – taki scenariusz zarysował Dimon, który był gościem Bloomberg TV. Jeśli USA faktycznie ogłosiłoby niewypłacalność, były to z kolei "potencjalnie katastroficzny" scenariusz dla rynków finansowych na całym świecie.
Dimon: decydenci zareagują dopiero w obliczu paniki na rynkach
Jego zdaniem, najgorszego scenariusza możemy jednak uniknąć, bo decydenci będą musieli w końcu się dogadać w odpowiedzi na rosnące obawy opinii publicznej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie zmienia to faktu, że - w jego ocenie - o porozumienie nie będzie łatwo, a im bliżej będzie przekroczenia limitu długu, tym napięcie wzrośnie, co może zaowocować paniką.
Decydenci podejmą decyzje dopiero w obliczu paniki na rynkach
W momencie, gdy panika zacznie narastać, doczekamy się uzgodnień. - Widzieliśmy to już wcześniej wiele razy – zauważył Dimon.
Jego zdaniem panika nie jest niczym dobrym, a kryzys może dotyczyć rynków finansowych na całym świecie.
Obecny limit zadłużenia USA przekroczą w okolicy 1 czerwca
Amerykański Kongres musi podnieść limit zadłużenia, żeby USA nie przekroczyły go już w okolicach 1 czerwca i – być może – były zmuszone ogłosić niewypłacalność.
Niewypłacalność USA mogłaby wiązać się m.in. z utratą wartości przez amerykańskie obligacje, zaliczane tradycyjnie do najbardziej bezpiecznych inwestycji na świecie. Równocześnie rząd USA, nie mogąc emitować nowego długu, musiałby prawdopodobnie zacząć drastycznie ciąć wydatki.
Amerykańska sekretarz skarbu Janet Yellen w liście do Kongresu ostrzegła, że jeśli nie zdąży on podnieść limitu, bankructwo USA będzie miało surowe konsekwencje, narażając Amerykanów na poważne trudności, szkodząc pozycji globalnego przywódcy i podając w wątpliwość zdolność do obrony interesów bezpieczeństwa narodowego.
Podniesienia limitu doczekamy się w ostatniej chwili? To nie pierwszy raz
Na obecną chwilę dalej nie ma porozumienia w tej sprawie, a w poprzednich latach często było ono ustalane w ostatniej chwili.
Mający większość w Izbie Reprezentantów Republikanie domagają się od prezydenta Joe Bidena programu cięć budżetowych. On z kolei uważa, że powinni podnieść limit bezwarunkowo, tak samo jak za prezydentury Donalda Trumpa, gdy nie mieli z tym problemów.
W 2011 r. doszło do wyjątkowego opóźnienia w podwyższeniu limitu zadłużenia, co spowodowało pierwsze w historii obniżenie ratingu USA, spadki na amerykańskich giełdach akcji i skokowy wzrost amerykańskich rentowności. To z kolei sprawiło, że Ameryka przez moment zadłużała się na gorszych warunkach, na czym amerykański budżet stracił miliardy dolarów.