Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Tomasz Hońdo
|

Hossa na polskiej giełdzie z kolejnymi sukcesami. Spory wzrost od dołka [WYKRES TYGODNIA]

12
Podziel się:

Kolejne postępy "ofensywy" giełdowych byków na polskim rynku akcji. Jeśli brać pod uwagę wartości tylko na koniec poszczególnych miesięcy, to kwiecień był już 19. miesiącem kalendarzowym hossy trwającej od jesieni 2022 r. - pisze Tomasz Hońdo, analityk Quercus TFI.

Hossa na polskiej giełdzie z kolejnymi sukcesami. Spory wzrost od dołka [WYKRES TYGODNIA]
W porównaniu z historycznymi hossami, ta obecna staje się coraz bardziej zaawansowana (Adobe Stock, MOZCO Mat Szymański, Tomasz Hońdo)

Na początku maja indeks WIG też nie spoczął na laurach, a – licząc w dniach – czas trwania obecnej fali hossy jest już blisko pułapu 400 sesji giełdowych. Zasięg fali wzrostowej przekroczył z kolei próg +90 proc., licząc od dołka z jesieni 2022 r.

Chyba nawet najwięksi optymiści nie zakładali w tamtym trudnym okresie, w atmosferze obaw przed inflacją i recesją, że akcje może czekać aż tak pozytywny scenariusz. Bez wątpienia rynek lubi płatać figle, szczególnie kiedy oczekiwania stają się zbyt jednostronne.

Mocny atut polskich akcji

Oczywiście teraz jesteśmy już w zupełnie innym punkcie. W porównaniu z historycznymi hossami, ta obecna staje się coraz bardziej zaawansowana. Pod względem zarówno czasu trwania, jak i zasięgu, niewielki dystans dzieli ją od tej poprzedniej, trwającej od pandemicznego krachu w marcu 2020 do końcówki 2021 r.

Wtedy wspinaczka WIG-u, trwająca nieco ponad 400 sesji, zatrzymała się praktycznie zaraz po podwojeniu wartości indeksu od dołka. W obecnej sytuacji podwojenie wartości oznaczałoby dojście do ok. 91 tys. pkt. (wobec 87,2 tys. w chwili pisania tego komentarza).

Co mogłoby przyczynić się do dalszego wydłużenia obecnej hossy, a co sprzyjałoby jej finiszowi przed nadejściem kolejnej cyklicznej bessy?

Mocnym atutem polskich akcji pozostają cały czas relatywnie niskie wyceny. Na koniec kwietnia walory polskich dużych spółek (z indeksu MSCI Poland) były notowane ze wskaźnikiem ceny do prognozowanych zysków na poziomie ok. 20 proc. niższym niż średnio na rynkach wschodzących (MSCI EM).

Naczelnym zagrożeniem dla hossy byłoby natomiast ewentualne "twarde lądowanie" gospodarek pod wpływem wysokich stóp procentowych. Nawet w relatywnie mocno trzymającej się na razie amerykańskiej gospodarce (głównie pod wpływem potężnej stymulacji fiskalnej przed jesiennymi wyborami prezydenckimi) stopa bezrobocia była w kwietniu o kroczek od ponad dwuletniego maksimum.

Reasumując, hossa na GPW może poszczycić się kolejnymi postępami i z tego warto się cieszyć. Ale po przeszło 90-proc. zwyżce od dołka owa hossa jest już niedaleko poziomów, przy których "umarła" ta poprzednia, z lat 2021-22.

Tomasz Hońdo, analityk Quercus TFI

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Tomasz Hondo
KOMENTARZE
(12)
WYRÓŻNIONE
Zybi
7 miesięcy temu
Im bliżej krachu, tym większa nagonka. Na Tytaniku orkiestra też grała do końca.
Baca
7 miesięcy temu
Jak tak piszą trzeba sprzedawać
johan
7 miesięcy temu
na końcu zawsze kupują leszcze , i potem będzie płacz, musi trwać jeszcze hossa, żeby grube ryby wyszły z akcji
NAJNOWSZE KOMENTARZE (12)
kiki
7 miesięcy temu
co za glupoty , rece opadaja , naprawde to wszystko inaczej wyglada ,
zbychu
7 miesięcy temu
Uciekajcie to koniec
leka48
7 miesięcy temu
I jak zwykle pesymisci nie mamja racji gdyz nie maja pieniedzy na kupno i nie kupuja z zazdrosci wróż jakies brednie i NIBY BESSIE a zasadaq jest tylko jedna Jesli masz pieniadz eto zarabiaj na nich ..proste ..Optymista i zawsze zarabia nie sluchajac pesymistow
guru
7 miesięcy temu
juz jest zmiana trendu na bessse
johan
7 miesięcy temu
na końcu zawsze kupują leszcze , i potem będzie płacz, musi trwać jeszcze hossa, żeby grube ryby wyszły z akcji