Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|

100 cystern stoi na granicy z Polską. Podejrzewają, że to rosyjski gaz

Podziel się:

Ponad 100 cystern kolejowych ze skroplonym gazem (LPG) stoi na granicy Białorusi i Polski. Urzędnicy nie chcą go wpuścić, podejrzewając, że jest to w istocie rosyjski gaz, który Kazachowie reeksportują do Europy - poinformował kazachstański portal Orda.

100 cystern stoi na granicy z Polską. Podejrzewają, że to rosyjski gaz
Media: cysterny z LPG stoją na granicy z Polską przez podejrzenie, że to gaz rosyjski (zdjęcie ilustracyjne) (East News, Stanislaw Bielski/REPORTER)

Cysterny utknęły na stacjach w Brześciu i Baranowiczach. Należą one do Tengizchevroil, największego kazachstańskiego przedsiębiorstwa, zajmującego się wydobyciem, przetwórstwem i dystrybucją ropy naftowej i produktów ropopochodnych.

Cysterny utknęły na granicy

Portal Orda informuje, że powodem zatrzymania cystern są żądania polskich służb celnych, które domagają się coraz to nowych dokumentów mających udowodnić, że gaz w istocie wyprodukowany został w Kazachstanie i nie jest to reeksport gazu rosyjskiego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: 15 mld zł przychodu - Polska firma podbija Europę! Krzysztof Pawiński w Biznes Klasie

"Wizerunek Kazachstanu jako kraju, który pomaga Rosji omijać sankcje UE, spłatał okrutnego figla - a organy celne UE poważnie obawiają się, że pod przykrywką kazachskiego LPG reeksportuje się gaz rosyjski" - komentuje Oleg Czerwinskij, analityk przemysłu naftowego i wydawca ukazującego się w Kazachstanie czasopisma "Petroleum" i dodaje, że opóźnienia z wpuszczaniem dostaw na teren UE powodują brak cystern, co może wpłynąć na rytm dostaw Tengizchevroil.

Sankcje UE

UE ogłosiła ograniczenia w imporcie rosyjskiego gazu pod koniec 2023 r. - sankcje przewidywały roczny okres przejściowy. Zakaz dostaw do Europy wszedł w życie 20 grudnia 2024 r. W ten sposób UE spodziewa się zmniejszyć przychody Rosji z eksportu tego paliwa.

Według portalu Orda, ambasada Kazachstanu w Brukseli prowadzi rozmowy ze specjalnym przedstawicielem UE ds. wdrażania sankcji Davidem O'Sullivanem, ale jak dotąd bez powodzenia. Ten natomiast ma przyjechać do stolicy Kazachstanu, Astany, 30 czerwca na spotkania z kazachstańskimi urzędnikami i zorganizować konferencję prasową. Przedstawicielstwo UE w Astanie nie sprecyzowało, na jakie tematy O'Sullivan będzie rozmawiał z miejscowymi urzędnikami.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP