Kilka tygodni temu i państwa i organizacje pozarządowe kupowały na potęgę jednorazowe maseczki. Potrzeby były ogromne, magazyny puste, więc sytuację wykorzystali producenci i dystrybutorzy, którzy swoje maseczki zachwalali jako spełniające wszystkie wymogi. Często na wyrost.
Komisja Europejska zdecydowała o zniszczeniu 1,5 mln maseczek medycznych, które wcześniej zostały wycofane z 17 krajów UE i W. Brytanii po tym, gdy część państw zgłosiła wątpliwości co do ich jakości - informuje PAP.
Ta dostawa 1,5 mln maseczek stanowi część zakupu ok. 10 mln maseczek w ramach unijnego instrumentu na rzecz wsparcia w sytuacjach nadzwyczajnych. 616 tys. tych maseczek przydzielono Polsce i był to największy przydział.
- Maski zostaną zniszczone, ponieważ nie nadają się do użytku przez pracowników służby zdrowia. Ta decyzja została podjęta po uzgodnieniach z dystrybutorem i producentem - poinformował PAP rzecznik KE Stefan de Keersmaecker.
Komisja zawiesiła dalsze dostawy, ale poinformowała, że obecnie "współpracuje z dostawcą, z którym zawarła umowę, w celu rozwiązania sytuacji w najbardziej odpowiedni sposób".
Rzecznik KE podał też, że przed przyszłymi dystrybucjami maseczek wśród krajów UE produkty będą przechodziły badania kontroli jakości. "W tym tygodniu Komisja otrzyma nowe próbki masek, które zostaną wysłane do testów jakości" - powiedział.
Komisja poinformowała też, że żałuje, iż pomimo podjęcia działań w celu uniknięcia takiej sytuacji i zminimalizowania ryzyka dotyczącego jakości, wymagane standardy produktów nie zostały spełnione.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl