Obecnie "po raz pierwszy od dziesięcioleci" Niemcy wydają 2 proc. PKB na obronność, "ale jest również jasne, że to nie wystarczy" - oznajmił minister.
Dlatego też "niezbędna jest rozmowa o zrównoważonym finansowaniu i dostosowaniu hamulca zadłużenia" - napisał Pistorius.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podkreślił także, że "kluczowe znaczenie ma dalsze znaczące wsparcie dla Ukrainy".
Tylko wtedy, gdy Ukraina będzie w stanie bronić swojej suwerenności, możemy utorować drogę do uczciwych negocjacji i pokoju - oświadczył szef resortu obrony.
Zdaniem niemieckiego ministra kanclerz federalny Olaf Scholz stanowczo realizuje ten kurs. "Zainicjował zmianę paradygmatu niemieckiej polityki bezpieczeństwa i obrony, którą wspólnie realizowaliśmy przez ostatnie trzy lata" - przypomniał Pistorius.
Wydatki na obronność w wysokości co najmniej 2 proc. PKB są od lat celem NATO. Niemcom jednak przez wiele lat się to nie udawało. Dopiero pod wpływem rosyjskiej inwazji na Ukrainę, rozpoczętej w 2022 r., te wydatki znacząco wzrosły.
NATO pręży muskuły. Niemcy wydadzą rekordową kwotę
Regularny budżet rządu niemieckiego na obronność wynosi w tym roku nieco poniżej 52 mld euro, a kolejne 20 mld euro na ten cel pochodzi w 2024 r. ze specjalnego funduszu Bundeswehry - przypomniał portal tagesschau.