Obecnie pracownik zatrudniony na podstawie umowy o pracę ma prawo do 20 lub 26 dni urlopu wypoczynkowego rocznie, w zależności od stażu pracy. Coraz częściej pojawiają się jednak głosy, że ten wymiar urlopu wypoczynkowego powinien zostać wydłużony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Związkowcy z "Solidarności" niespodziewanie wrócili do tego tematu. W swojej opinii dotyczącej rządowej reformy wprowadzającej tzw. "babciowe" (program Aktywny Rodzic), związkowcy zaskoczyli propozycją zmian w urlopach wypoczynkowych. Twierdzą, że zanim rząd zacznie realizować nowy program dla rodziców, powinien "zająć się generalnym zagadnieniem efektywnego prawa do wypoczynku pracowników" - informuje "Fakt".
Zdaniem związkowców program "babciowy" nie będzie skuteczny, jeśli zapracowany ojciec nie będzie mógł podzielić się z matką opieką nad dzieckiem, kiedy ona zdecyduje się wrócić do pracy. Dlatego proponują, aby rozpocząć dyskusję na temat zwiększenia wymiaru urlopu wypoczynkowego.
"Obecne regulacje dotyczące urlopu wypoczynkowego pochodzą z lat 70. XX wieku i nie odnotowano żadnego postępu w tej kwestii, mimo wieloletniego wzrostu gospodarczego Polski" - czytamy w opinii "Solidarności" do której dotarł dziennik.
Związkowcy zwracają również uwagę na potrzebę wprowadzenia prawa do urlopu dla osób pracujących na własny rachunek, które obecnie nie mają prawa do urlopu wypoczynkowego. Opinia "Solidarności" trafiła już na biurko minister rodziny, Agnieszki Dziemianowicz-Bąk - informuje "Fakt".
Związkowcy od dawna domagają się wydłużenia urlopu dla pracowników. Proponują na przykład stopniowe wydłużanie urlopu do 35 dni rocznie i zrównanie wymiaru urlopu dla wszystkich pracowników.
Inne podejście do kwestii długich urlopów prezentuje Forum Związków Zawodowych. Grzegorz Sikora z FZZ mówi "Faktowi", że najpierw trzeba zastanowić się, jak wzmocnić instytucję Państwowej Inspekcji Pracy w zakresie nadgodzin i respektowania ośmiogodzinnego dnia pracy przez pracodawców. Jego zdaniem trzeba również zastanowić się, dlaczego Polacy pracują tak dużo.
- Chodzi o płace. Ostatnie kilkadziesiąt miesięcy przyniosło duży wzrost inflacji, kosztów życia czy obsługi długów, bo raty kredytów są wysokie. Tempo wzrostu płacy minimalnej jest duże, ale osoby w średnim zaszeregowaniu nie mogą liczyć na tak wysokie podwyżki. I tę sprawę trzeba w pierwszej kolejności rozwiązać - podkresla Sikora w rozmowie z dziennikiem.
Ciężka harówka Polaków. Dane powalają
W ciągu tygodnia statystyczny Kowalski pracuje średnio 40,5 godziny. To daje mu drugie miejsce w całej Unii Europejskiej. Wyprzedzają go wyłącznie Grecy - wynika z analizy Preply na podstawie danych Eurostatu. Średnia unijna wśród osób w wieku 20-64 lat wynosi 37,5 godziny w tygodniu, a światowa - według Międzynarodowego Funduszu Walutowego - 34,2 godziny. Przepracowanie dostrzegli politycy, którzy rozmawiają o czterodniowym tygodniu pracy.
Firma Gremi Personal wskazała, że największy na świecie pilotaż czterodniowego tygodnia pracy przeprowadzono w Wielkiej Brytanii, o czym pisaliśmy w money.pl. Wzięło w nim udział ok. 60 firm i ok. 3 tys. pracowników. W następstwie 92 proc. pracodawców stwierdziło, że będzie kontynuować eksperyment, a 30 proc. zdecydowało się wprowadzić krótszy tydzień pracy na stałe.